Szombierki - Start Namysłów 6:1(2:1)
6' Zajączkowski 0:1
20' Ciołek 1:1
24' Pączko 2:1
48' Ciołek 3:1
70' Pączko 4:1
72' Jaromin 5:1
90+1' Ciołek 6:1
Szombierki: Szymura - Szafrański, Ślęzok, Urbaniak, Mrozek - Mróz, Rosiński (64' Ryś), Thiel (77' Dymowski), Ciołek - Jaromin (73' Makowski), Pączko
Start: Kuleszka - Janda (31' Gąska), Lizak, Szpak, Łątka - Drapiewski, Bonar, Biliński, Krystian Błach - Samborski, Zajączkowski
Żółte kartki: Urbaniak, Ciołek - Drapiewski, Krystian Błach
Przed meczem uczczono chwilą ciszy pamięć Gerarda Cieślika.
Spotkanie rozpoczęło się podobnie jak dwa poprzednie u nas, kiedy to też przystępowaliśmy do nich w roli faworyta i z apetytem na 3pkt, czyli od szybkiej straty bramki. Co prawda w 3' bardzo aktywny i skuteczny dzisiaj Ciołek strzałem z ostrego kąta sprawdził czujność Kuleszki, ale w 6' pierwszy celny strzał gości (i jedyny jak się później okazało) daje im prowadzenie. Krystian Błach łatwo ograł z boku pola karnego Szafrańskiego i podał przed 5m, a tam naszych obrońców wyprzedził Zajączkowski pakując piłkę do siatki. Tracimy już 6 bramkę w tym sezonie w pierwszym kwadransie gry. Na całe szczęście tym razem bez konsekwencji, a z happy end'em. I tym razem szybko dążymy do wyrównania i dominujemy nad rywalem. W 11' Mróz oddaje zbyt słaby strzał z 14m po klepce Ciołka i Jaromina, w 14' Rosiński z ponad 20m posyła piłkę ponad poprzeczką. W 18' Start powinien objąć dwubramkowe prowadzenie, lecz po przechwycie w środku pola Krystian Błach wpadając w pole karne posłał piłkę obok słupka. W 20' rozpoczyna się koncert duetu Ciołek-Pączko. Ten drugi wpada z prawej strony w pole karne, zagrywa do Thiela, wpierw przyblokowany zagrywa na lewo do Ciołka, który strzałem w przeciwległy róg wyrównuje. W 23' najpierw Pączko uderza w środek bramki, a następnie ostatnia ofensywna akcja Startu w tej połowie, lecz Samborski z 12m posyła piłkę wysoko ponad poprzeczką po dograniu Drapiewskiego z prawej strony pola karnego. W 24' minucie Szombierki obejmują prowadzenie. Ciołek na 11m został przyblokowany, ale piłkę przejął Pączko i ładnie ją sobie podbijając uciekł obrońcy w lewo i strzałem po długim rogu zdobywa bramkę. W 31' następuje jedyna możliwa zmiana w ekipie gości. Jedyna, ponieważ przyjechali z jednym rezerwowym. Kontuzjowanego Kamila Błacha zastępuje Gąska. Ofensywa Szombierek trwa nadal, lecz bez efektów. Niecelne strzały oddają Ciołek (po ładnym zejściu ze skrzydła do środka) z 22m w 34' oraz Jaromin z 18m w 39'. W 40' Thiel z rogu ostro dośrodkowuje w pole bramkowe, gdzie po zamieszaniu obrońcy wybijają piłkę, a w 45' ponownie Thiel z rogu tym razem na krótki słupek, a tam Szafrański piętą ponad poprzeczką.
Od mocnego uderzenia rozpoczyna się druga połowa. Co prawda w 47' po zagraniu Jaromina Mróz z końcowej linii dośrodkowuje na skraj pola bramkowego do Ciołka, lecz strzał szczupakiem wybijają obrońcy sprzed linii. Jednak minutę później Pączko przechwytuje piłkę w środku pola równocześnie zagrywając przed 16m do Ciołka, a ten wpadając w pole karne z 14m strzela na 3:1. Atakujemy dalej bez jakiejkolwiek odpowiedzi gości. W 58' na prawej stronie Thiel piętą ładnie zagrywa do Pączko, ten z linii końcowej wycofuje na 16m, lecz Rosiński strzela obok bramki, w 61' najpierw Mróz z 17m uderza, Kuleszka odbija do boku, skąd Pączko wrzuca przed pole bramkowe, tam do główki skaczą Jaromin oraz Ciołek i po zagraniu jednego z nich piłka opada na poprzeczkę. W 64' Ryś wchodzi za Rosińskiego, co powoduje roszady w ustawieniu linii pomocy. Ryś idzie na lewo, Ciołek na prawo (co nie przeszkadza mu w dalszym ciągu skutecznie atakować bramkę Startu), a Mróz do środka. W 67' goście wykonują jedyny tego dnia rzut rożny, a po nim Ciołek wychodząc z własnej połowy w sytuacji 2 na 1 dogrywa do Pączko, ale sędzia nie uznaje bramki, mimo iż Pączko do końca kontrolował położenie piłki (w tej sytuacji to ona wyznaczała linię spalonego). 3 minuty niemalże kopia tej akcji, kiedy to Ciołek po podaniu Jaromina zagrywa na 8m do Pączko i teraz już bez żadnych wątpliwości jest 4:1. Egzekucja trwa. W 72' Ryś na lewym skrzydle podaje do Pączko, ten odgrywa do wchodzącego w pole karne Rysia, który ma kłopoty z przejęciem piłki. Na całe szczęście na 16 metrze znalazł się Jaromin ładnie przymierzając skuteczne wykończył akcję i udział w meczu, zmieniony za chwilę przez Makowskiego. Bezradni i coraz bardziej zmęczeni goście nie potrafią przeciwstawić się dobrze dziś dysponowanym zielonym. W 82' ponownie Mróz uderza zza pola karnego, bramkarz broni, Makowski dobijając przenosi piłkę wysoko ponad poprzeczką. W 88' ładna akcja z prawej strony Ciołek do Makowskiego, ten z klepki do Szafrańskiego, z powrotem do Ciołka, który w polu karnym ładnie ograł obrońcę, lecz jego strzał Kuleszka końcem palców broni na rzut rożny. Teraz dwie akcje przeprowadza Start, a w zasadzie Samborski. Najpierw uciekł Ślęzokowi, potem minął Urbaniaka, ale jego podanie na 7m nie miał kto wykończyć. Następnie uderzał z 25 obok bramki. Ale ostanie słowo należało do duetu Pączko-Ciołek, kiedy to w ostatniej akcji meczu Pączko notując dziś 3 bezpośrednią asystę umożliwił Ciołkowi zdobycie dziś 3 bramki i ustalenie wyniku na 6:1. Ładne pożegnanie jesieni na stadionie Szombierek, lecz trzeba przyznać, że rywal dziś był naprawdę słaby. Wystarczy spojrzeć na poniższą statystykę:
strzały: 23 (14 w drugiej połowie) - 5
strzały celne: 15 (10 w drugiej połowie) - 1
zablokowane: 4 - 1
rzuty rożne: 5 - 1
Subiektywne oceny piłkarzy Szombierek:
Szymura 5 za udział w meczu, bezrobotny
Szafrański, Ślęzok, Urbaniak, Mrozek po 5 - Szafrański minus za udział przy straconej bramce, ale nadrobił później biorąc udział w akcjach ofensywnych, Urbaniak trochę na wyrost, gdyż popełnił kilka błędów
Mróz 6 aktywny, oddał kilka celnych strzałów zza pola karnego, ale brakowało w nich siły
Rosiński 6 między innymi dzięki niemu Start zbyt często nie podchodził pod nasze pole karne, mało precyzyjny w uderzeniach z dystansu
Thiel 7 nie tak widoczny w ataku, ale uporządkował dziś grę w środku pola
Ciołek 9 dziś szybki i dynamiczny, a poza tym skuteczny, 3 bramki i asysta, najlepszy jego mecz od meczu z Piastem II
Jaromin 8 brał udział w niemalże każdej ofensywnej akcji Szombierek, bramka i kilka niezłych prostopadłych podań głównie do Ciołka, z których bito na alarm pod bramką rywala
Pączko 9 miał udział w każdej bramkowej dziś akcji, 2 bramki (pierwsza naprawdę ładna), 3 bezpośrednie asysty, do tego jeszcze udział przy wyrównaniu, kiedy to podał do Thiela, a ten do Ciołka
Ryś, Makowski, Dymowski grali za krótko, by ich ocenić. Ryś - tylko jedno (z kilku) z jego dośrodkowań stworzyło jakieś zagrożenie pod bramką rywala, reszta nieprecyzyjne lądowały na aucie, bądź za mocne
Ciołek powinien dostać 10!
OdpowiedzUsuńRedaktor do wymiany! :)
Witam. Na portalu StartNamyslow.pl wyjaśniłem Panu w komentarzu, jak wyglądała wczorajsza sytuacja ze składem naszego zespołu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtak wreszcie Ciołek i Pączko dopalili rakiety...czy na boisku był tylko jeden zawodnik o nazwisku Ciołek ? ja miałem wrażenie że gdzie tylko zerkam na boisku...było go pełno...obrona, pomoc, atak, lewa i prawa strona...normalnie klony atakują czy coś....
OdpowiedzUsuńodnośnie Jarmomina mam inne zdanie niż Jinx ale to może tylko moje odczucia
poziom spotkania nie powalał ale ja już wolę taki poziom i mnóstwo bramek dla Zielonych niż ładną grę dla oka bez efektów
Andrew
He he, dlatego napisałem "subiektywne oceny". Na wiosnę zrobimy opcję z ankietą na wzór angielskich stron, gdzie kibice oceniają swoich graczy.
OdpowiedzUsuń