wtorek, 29 września 2015

Rośnie skala trudności

SZOMBIERKI - PNIÓWEK PAWŁOWICE 1-2.53; X-3.3; 2-2.35
niedziela 4 października, godz. 11:00
kursy STS

Za nami półmetek rundy jesiennej i po ośmiu rundach w naszej grupie jest tylko jedna niepokonana drużyna. To nasz najbliższy rywal, Pniówek Pawłowice, do którego w ligowej tabeli Zieloni tracą 3 punkty.
Do tej pory z Pniówkiem Szombierki spotkały się 3 razy i wszystkie mecze odbyły się w 2014 roku. Najpierw w Pawłowicach w finale Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego ZPN wygrali gospodarze 4:1. Następnie już w meczach ligowych Szombierki zremisowały tam 0:0 i zwyciężyły przy Modrzewskiego 1:0 po golu Rosińskiego.
W barwach Pniówka występuje były gracz Zielonych Łukasz Polak, który należy do najskuteczniejszych strzelców drużyny (wraz z Adamkiem i Sobczakiem) zdobywając do tej pory 2 bramki.


sobota, 26 września 2015

Tak się robi historię!

GRUNWALD HALEMBA - SZOMBIERKI 1:3(1:1)
16' Krzykawski 0:1 video
19' Brzozowski 1:1 video
62' Kuliński 1:2 video
83' Majsner 1:3 video
Grunwald: Radkiewicz - Fredyk (89' Cichecki), Wolek, Sikora, Szczypior - Stanisławski, Maciongowski, Jagodziński (75' Kot), Dreszer - Brzozowski (46' Cymański), Chwastek
Szombierki: Wierzbicki - Konaszczuk, Staszowski, Urbaniak (28' Kocur), Stefaniak - Lebek (67' Jarnot), Filauer, Kuliński (81' Cieszyński), Krzykawski - Smoliński  - Majsner (86' Turczyński)

Żółte kartki: Jagodziński, Wolek - Turczyński

Mimo osłabień - bez Cybula, Rybaka, Stokłosy, Ślęzoka, a w trakcie gry z kontuzją zszedł Urbaniak - Szombierki po raz pierwszy wygrały na boisku w Halembie, psując w ten sposób urodziny trenerowi Teodorowi Wawocznemu.
Po raz pierwszy w tym sezonie na boisku pojawił się Konaszczuk, z kolei debiutował w naszych barwach Łukasz Kocur.
Cieszy również skuteczność naszych piłkarzy, bowiem z tą ostatnio było nie najlepiej.

piątek, 25 września 2015

Pojedynek Zielonych

GRUNWALD HALEMBA - SZOMBIERKI
sobota 26 września, godz. 11:00

W najbliższym meczu popularnych Zielonych trudno wskazać faworyta, choć różnie widzą to bukmacherzy. Naziemny STS rozkłada kursy następująco: 1 - 2.45; X - 3.25; 2 - 2.45, z kolei internetowy bet365 1 - 3.0; X - 3.3; 2 - 2.1.
Bilans wzajemnych pojedynków w najnowszej historii jest korzystny dla Szombierek - trzy domowe zwycięstwa, natomiast na wyjeździe dwa remisy i porażka.
W jutrzejszym meczu zagramy bez Cybula pauzującego za cztery żółte kartki (zastąpić go może Ślęzok, który już grywał na prawej obronie) i kontuzjowanego Stokłosy (tutaj szansa otwiera się przed Smolińskim bądź Jarnotem).
W składzie Grunwaldu pojawił się nasz były zawodnik Łukasz Cymański, epizod zaliczył również Kamil Ciołek.

niedziela, 20 września 2015

Ambicja nagrodzona

SZOMBIERKI - RUCH II CHORZÓW 1:0(0:0)
87' D. Cheba (samobójcza) 1:0
Szombierki: Wierzbicki - Cybul, Staszowski, Urbaniak, Stefaniak - Lebek, Filauer (77' Cieszyński), Kuliński, Krzykawski (87' Turczyński) - Stokłosa (28' Smoliński) - Majsner (67' Jarnot)
Ruch II: Borecki - Korczyński, Szal, Spychaj, Żmuda - Gigołajew (46' P. Cheba), Rzuchowski (79' A. Lesik), D. Cheba (89' Szczygieł), Włodyka - Gilewicz, Siedlik (71' Krakowski)

Żółte kartki: Kuliński, Filauer, Smoliński, Cybul - Włodyka


Piłka nożna, to gra w której suma szczęścia równa się zero. Tak mawiał kiedyś Andrzej Strejlau i teoria ta znalazła potwierdzenie w dzisiejszym meczu. To czego zabrakło nam w 88’ meczu w Bielsku-Białej (słupek po strzale Jarnota), oddało dziś niemalże w tej samej minucie przy dużym udziale wspomnianego zmiennika.
W meczu nie brakowało walki, a także groźnych sytuacji pod obiema bramkami, ale celnych strzałów było jak na lekarstwo. Dość powiedzieć, że obie ekipy oddały po jednym (!) celnym strzale. Remis jednak nie byłby sprawiedliwym wynikiem. To Szombierki zasługiwały na zwycięstwo i dzięki ambicji i woli walki sięgnęły po nie.

W początkowym okresie gry Zieloni uzyskali przewagę. W 8’ po błędzie obrońców Ruchu Majsner doszedł do piłki lobując bramkarza, jednak przestrzelił. W 22’ Kuliński notuje odbiór na 22m przed polem karnym Ruchu, po jego dośrodkowaniu do piłki przed bramką Boreckiego dochodzi Krzykawski, lecz po jego głowie futbolówka wychodzi na aut bramkowy. Teraz z kolei Ruch próbuje się odgryzać. Urbaniak blokuje dośrodkowanie, Krzykawski wybija głową sprzed linii, za chwilę Staszowski (były gracz Ruchu, pierwszy mecz przed szombierską publicznością) blokuje strzał Gigołajewa. W 25’ dramat Stokłosy. Upadając sygnalizuje kontuzję. Zostaje zniesiony na noszach i odwieziony do szpitala (prawdopodobnie wyskoczyła mu rzepka). Po tym zdarzeniu gra trochę siadła, optyczną przewagę miał Ruch, ale w końcówce pierwszej połowy powinno być 1:0 dla Zielonych. W 39’ po pierwszym rzucie rożnym w meczu dla gospodarzy i podaniu Smolińskiego do Majsnera jego strzał blokują obrońcy. Po chwili Krzykawski marnuje okazję, jakiej nie będzie miał długo. Po wrzutce za plecy obrońców spokojnie przyjmuje piłkę i mając dużo czasu technicznym strzałem sprzed pola bramkowego obok bramkarza posyła ją niestety również obok bramki. Za chwilę znów Krzykawski dochodzi do sytuacji strzeleckiej, ale podszedł za bardzo „pod piłkę” przenosząc ją nad poprzeczką. To się mogło zemścić, gdyż w 45’ Wierzbicki broni uderzenie z kąta po koronkowej akcji Niebieskich.

Początek drugiej połowy dla Ruchu udokumentowany groźną akcją pod naszą bramką w 58’, kiedy to po zagraniu Włodyki strzał Siedlika na rzut rożny blokuje Urbaniak.  W 65’ jedyny celny strzał Szombierek Kuliński z 18m uderza technicznie, Borecki po koźle odbija piłkę na rzut rożny. W 71’ groźnie pod naszą bramką. Ledwo wprowadzony Krakowski z rzutu wolnego dośrodkowuje na głowę Szala, ten do Rzuchowskiego, ale piłka na nasze szczęście po strzale głową przechodzi obok naszej bramki. W 78’ duże zamieszanie pod bramką gości, ale strzał Lebka zostaje zablokowany, w 83’ znów groźna akcja Ruchu, dośrodkowanie Krakowskiego zostaje zablokowane, po czym następuje seria czterech rzutów rożnych dla gości (w całym meczu 10 przy 6 gospodarzy).
W końcu nadchodzi decydująca 87’. Po groźnej akcji Lebka mamy rzut rożny, a po nim spore zamieszanie. Już w 78’ podobna akcja pokazała, że obrona gości gubi się w takich sytuacjach. Teraz było podobnie, piłka po nieudanym wybiciu spadała długo, Borecki został na linii, a po chwili wylądowała w siatce. Najbardziej cieszył się Jarnot, ale ostatecznie bramkę przypisano Dominikowi Chebie. Ambicja została nagrodzona, sędzia dolicza 4 minuty, ale Zieloni dzielnie się bronią i zasłużenie sięgają po 3 punkty.

W meczu w którym zagraliśmy znów bez Rybaka i Ślęzoka na wyróżnienie zasłużyła cała drużyna ze szczególnym uwzględnieniem pewnie interweniującej obrony. Cieszy postawa Kulińskiego, widać że forma idzie w górę, Filauer  (dużo odbiorów) z powodzeniem zastąpił Rybaka, Trochę mniej widoczny był Lebek, ale może to dlatego, że nie kierowano do niego zbyt wiele piłek, Krzykawski powinien postawić drużynie po dużym piwie za swą okazję z 40’ i nerwy do końca.


Kolejny mecz za tydzień w Halembie, niestety bez Cybula (dziś 4 żółta kartka) i Stokłosy, którego już chyba w tej rundzie nie zobaczymy na boisku.

PS.
W środę Szombierki odpadły z Pucharu Polski po meczu w Boruszowicach z tamtejszą Olimpią, a jedyną bramkę strzelił nasz wychowanek Paweł Dzierżanowski.

piątek, 18 września 2015

Test

SZOMBIERKI - RUCH II CHORZÓW 
niedziela 20 września, godz. 11:00

Dotychczasowe mecze:
2013/14 
Szombierki - Ruch II 3:1 (Makowski, Jaromin, Ciołek - Kwiatkowski)
Ruch II - Szombierki 2:1 (Sadlok, Lipski - Dymowski)
2014/15
Szombierki - Ruch II 2:1 (Pączko, Pach - Szal)
Ruch II - Szombierki 0:0

Po dwóch wyjazdowych meczach w których Zieloni zebrali pochwały za swą grę i przywieźli 1 pkt po remisie z dotychczasowym liderem pora na prawdziwy test. Czy Szombierki stać nie tylko na dobrą grę, ale również na zwycięskie mecze?
Okazja ku temu nadarza się wyśmienita, gdyż prowadzona przez byłego piłkarza Szombierek Mateusza Sobotę rezerwa Niebieskich przyjedzie na Modrzewskiego z serią trzech dość wyraźnych porażek (1:3 d Piast II, 1:4 w Górnik II, 0:3 d Skra). Również do tej pory domowe pojedynki z Ruchem II pozwoliły nam "zaskoczyć" po słabszym początku sezonu.
Czy teraz będzie podobnie?

wtorek, 15 września 2015

Zmarł Paweł Sobek


W poniedziałek w australijskim Perth w wieku 85 lat zmarł były piłkarz Szombierek Paweł Sobek.
Do Szombierek trafił w 1949 roku po połączeniu bytomskich klubów górniczych. Grający na pozycji prawego napastnika pozostał wierny klubowym barwom do końca swej kariery. W pierwszej lidze w barwach Szombierek zagrał 35 razy zdobywając 14 goli. W 1951 roku wypożyczony w ramach współpracy do Górnika Radlin, co pozwoliło mu świętować tytuł wicemistrza kraju. Z kolei w 1964 roku kończąc karierę (już po swym oficjalnym pożegnaniu) zagrał 1 ligowy mecz i zapisał w ten sposób na swym koncie kolejny tytuł wicemistrza Polski.
Pięciokrotny reprezentant Polski (drugi wywodzący się z Szombierek), strzelec jednego gola dla narodowych barw. Uczestnik Igrzysk Olimpijskich Helsinki'52.
Świetny technik, wierny klubowi nawet po spadku do III ligi. Mimo ofert z ekstraklasowych klubów marzył o powrocie Szombierek do I ligi. Jeden z głównych autorów powrotu Szombierek do elity. Na różnych szczeblach strzelił dla naszego klubu  135 ligowych bramek (!!!).
W 1965 roku za zgodą PZPN wyjechał na kontrakt do Australii, gdzie pozostał do końca swych dni.

niedziela, 13 września 2015

Cenny punkt

BKS STAL BIELSKO-BIAŁA - SZOMBIERKI 1:1(1:0)
4' Zdolski (karny) 1:0
64' Majsner 1:1
BKS: Kozik - Dzionsko, Dancik, Szczurek, Zdolski - Czaicki, Sobala, Karcz, Iskrzycki (79' Bednarz) - Brychlik (74' Lewandowski), Wiśniewski (70' Kocur)
Szombierki: Wierzbicki - Cybul, Staszowski, Urbaniak, Stefaniak - Lebek (89' Smoliński), Filauer (65' Cieszyński), Kuliński, Krzykawski (80' Jarnot) - Stokłosa, Majsner

Żółte kartki: Cybul, Lebek, Stefaniak

BRAMKI

Przedmeczowe kursy w STS 1-1.4; X-4.0; 2-6.28

Pechowo zaczął się mecz z dotychczasowym liderem dla Zielonych. Grając tym razem bez Rybaka i Ślęzoka w pożyczonych strojach od BKS-u (swoich zapomnieli zabrać z Bytomia) stracili gola już w 4' po faulu Cybula na Karczu i skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Zdolskiego. W 28' Karcz trafia w poprzeczkę naszej bramki, a później do głosu dochodzą goście przeważając w końcówce pierwszej połowy, m.in. Stokłosa trafia w poprzeczkę w 33'. Przerwa nie zmieniła obrazu gry, co przyniosło efekt w postaci wyrównania po golu Majsnera (asysta Cybula). Na dodatek w 88' Jarnot trafia w słupek.
Szombierki po raz kolejny zagrały dobry mecz, zdobywając przy okazji ważny punkt i co najważniejsze strzelając gola (niemoc strzelecka naszych piłkarzy trwała 369').


piątek, 4 września 2015

Napastnicy pod lupą

SKRA CZĘSTOCHOWA - SZOMBIERKI 1-2.2; X-3.3; 2-2.73
sobota 5 września, godz. 15:00
kursy STS

W sobotę przy Loretańskiej pojedynek klubów, które do tej pory miały trzech tych samych rywali i osiągali mniej więcej te same wyniki (z Piotrówką 2:1 Szombierek i 2:0 Skry, po 0:0 obu drużyn z rezerwą Piasta, jedynie z rezerwą Górnika Skra zremisowała bezbramkowo).
Będzie to szczególny pojedynek dla Piotra Makowskiego i Mateusza Majsnera. Można by rzec, że obaj zamienili się klubami. Makowski (75 ligowych gier i 25 bramek dla Szombierek) na tydzień przed inauguracją sezonu przeniósł się do Częstochowy (do tej pory bez gola), Majsner zaś zaliczył "epizod" w Skrze jesienią 2014 roku. Zagrał tam 17 meczy i strzelił 4 gole, ale o ile pamiętam pokładano w nim większe nadzieje i stąd spędził tam tylko pół sezonu.
Nie ukrywam, że z Majsnerem w ataku (odpokutował już czerwoną kartkę) liczę na jakąś zdobycz bramkową Zielonych, bowiem do tej pory strzeliliśmy tylko 2 bramki (Skra zresztą też i tylko Piotrówce!!!) i w czterech meczach trzy razy bez gola - wygląda to mizernie.
Do tej pory graliśmy razem cztery razy i bilans wygląda następująco:
2013/14 0:4 wyjazd i 0:1 dom
2014/15 1:0 dom (Kasprzyk) i 2:3 wyjazd (Kuliński 2)

Zapowiedź ze strony Skry

SKRA CZĘSTOCHOWA - SZOMBIERKI 1:0(0:0)
89' Obodecki 1:0
Skra: Kosut - Krupa, Witkowski, Woldan (46' Niedbała), Mastalerz - Musiał (89' Ogłaza), Ł. Kowalczyk, Nocoń (77' Makowski), Tomczyk, Olejnik - Kierat (83' Obodecki)
Szombierki: Wierzbicki - Cybul, Staszowski, Urbaniak, Stefaniak - Lebek, Filauer (77' Jarnot), Rybak (64' Smoliński), Kuliński, Krzykawski (64' Cieszyński) - Majsner (88' Turczyński)

Żółte kartki: Witkowski, Mastalerz - Rybak, Cybul, Filauer

RELACJA

Mizerii ciąg dalszy. Mimo pochwał za grę, kolejny mecz bez bramki, a co gorsza nawet punktu. Chętnie poznam przyczyny absencji Ślęzoka i Stokłosy.

PS.
W wieku 75 lat zmarł Aleksander (do 1965 roku AlfonsMandziara, piłkarz Szombierek w latach 1963-71 (196 meczy i 18 goli - 12 miejsce pod względem ekstraklasowych występów w barwach Szombierek i 11 pod względem ilości goli), jeden z autorów wicemistrzostwa Polski w sezonie 1964/65.