piątek, 30 września 2016

Z wizytą u lidera

WARTA ZAWIERCIE - SZOMBIERKI
sobota 1 października, godz. 11:00

Podbudowani dwoma zwycięstwami (w lidze oraz w Pucharze Polski) Zieloni jadą do lidera tabeli. Zagrają tam bez Jakuba Konaszczuka, który uzbierał 4 żółte kartki i musi pauzować jeden mecz.
Warta do tej pory przegrała tylko w Grodźcu, u siebie z kolei straciła tylko jedną bramkę odnosząc komplet zwycięstw.

WARTA ZAWIERCIE - SZOMBIERKI 3:1(1:1)
43' Smoliński 0:1
45' Furgacz 1:1
78' Nowak 2:1
82' Nowak 3:1
Warta: Tomanek - Żemła, D. Sołtysik, Taraszkowski, Białkowski, Mąka, Dydych, Grim (65' Krawczyk), Wolny, Furgacz (56' Radosz), Nowak (85' Kuklewski)
Szombierki: Maścibrzuch - Cichecki, Cybul, Gwiaździński, Stefaniak, Lebek, Kabaciński, Lubkowicz (77' Morys), Smoliński, Jarnot, Papis

Żółte kartki: Furgacz - Papis

piątek, 23 września 2016

Powrót trenera

SZOMBIERKI - GÓRNIK PIASKI
sobota 24 września, godzina 16:00

Na ławkę po odbyciu kary zawieszenia wraca Radosław Osadnik. Czas najwyższy przerwać fatalną passę pięciu porażek z rzędu i podtrzymać dobry bilans dotychczasowych spotkań.
2011/12 3:0 dom; 3:0 wyj
2012/13 2:1 wyj; 5:1 dom

SZOMBIERKI - GÓRNIK PIASKI 5:0(2:0)
9' Jarnot 1:0
27' Krzykawski 2:0
54' Jarnot 3:0
90' Papis 4:0
90+2' Morys 5:0
Szombierki: Maścibrzuch - Cichecki, Cybul, Konaszczuk, Stefaniak - Lebek, Cieszyński, Lubkowicz, Krzykawski (79' Morys) - Smoliński (79' Papis), Jarnot (87' Zając)
Piaski: Stambuła - Kapral (60' Stolarczyk), Wilk, P. Pikuta, Mroczek - Sierka (58' Rzymowski), Sarzała, Strojek, April (58' Mokwiński) - Pieniążek (64' B. Pikuta), Bębenek

Żółte kartki: Smoliński, Konaszczuk, Stefaniak - Sierka, Wilk

Efektowne zwycięstwo Zielonych potrafiących wykorzystać słabość przeciwnika. Górnik Piaski do tej pory w lidze stracił 5 bramek, dziś Szombierki zaaplikowały im drugie tyle.

Równie efektowne były bramki autorstwa Jarnota. W 9' wykorzystał błąd obrony i z pierwszej piłki lobem z 30m dał Szombierkom prowadzenie. W 54' przeprowadził rajd od połowy boiska mijając obronę, bramkarza i w końcu mimo asysty obrońcy umieścił piłkę w siatce.
W 27' Lebek po kontrze zagrywa w środek pola karnego, a tam Krzykawski przymierzył przy słupku podwyższając na 2:0. Kolejne dwa ciosy gospodarze zadali w końcówce meczu za sprawą rezerwowych. Najpierw Papis po dalekim wyrzucie z autu Stefaniaka wykorzystuje gapiostwo obrony i z 5m zdobywa czwartą bramkę, a chwilę później Zając wpada w pole karne, podaje na 16m do Lubkowicza, ten do boku do Morysa i bramkarz przepuszcza strzał pod ręką.

Szans na zdobycie kolejnych bramek nie brakowało, a okazje mieli głównie Jarnot, a także Stefaniak.
Aktywa gości, to przede wszystkim strącenie piłki przez Wilka po rzucie wolnym w 19', po którym Maścibrzuch miał trochę problemów z obroną, a także poprzeczka w 47' po rzucie wolnym Bębenka.
Miejmy nadzieję, że trener wraz z drużyną wyciągnęli wnioski z poprzednich meczy i dzisiejszy wynik nie jest tylko jednorazowym wyskokiem.

piątek, 16 września 2016

Marsz w górę?

PRZEMSZA SIEWIERZ - SZOMBIERKI
sobota 17 września, godzina 16:00

Jeśli się nie mylę, Przemsza Siewierz to rywal z którym Szombierki jeszcze nie miały okazji spotkać się na boisku.

PRZEMSZA SIEWIERZ - SZOMBIERKI 3:2(0:1)
8' Smoliński 0:1
52' Lubkowicz 0:2
60' Niesyto 1:2
90' Tukaj 2:2
90+3' Ból 3:2
Przemsza: Borecki - Niesyto (89' Drapała), Fredyk, Tokarz, Sawicki, Wawrzyńczok, Tutaj, Czerwiński (46' Zawadzki), Majchrowski, Ból, Tukaj
Szombierki: Maścibrzuch - Cichecki, Cybul, Konaszczuk, Stefaniak, Lebek, Gwiaździński, Lubkowicz (82' Zając), Krzykawski, Smoliński (78' Cieszyński), Jarnot (68' Papis)

RELACJA ze strony Przemszy
FOTO

Niestety, tytuł posta okazał się pobożnym życzeniem.
Co znów nie zagrało, czego znowu zabrakło? Co tym razem? Był już niewygodny terminarz, był mocny skład rezerw. Miało być lepiej, a znowu nie jest. Obawiam się, że moje wnioski po meczu z Gieksą są słuszne lub co gorsze, trener nie jest w stanie wydobyć z zawodników tego, co najlepsze.

Na moje oko, to drużynie brak lidera na boisku. Czy jest ktoś, kto w kryzysowym momencie krzyknie, szarpnie jakąś akcją, odwróci niekorzystny przebieg gry?
Jakoś nie umiem sobie przypomnieć, by za trenera Osadnika Szombierki zagrały choćby pięć równych, dobrych meczy, by trzymały formę przez kilka spotkań. Owszem, był taki epizod jesienią ubiegłego roku (4 mecze bez porażki), ale końcówka roku i całą wiosna to były jedynie pojedyncze zrywy.

Ja piszę o drużynie, a który z piłkarzy imponuje (imponował) formą? Nie przypominam sobie. Wystarczy przypomnieć sobie postawę Kulińskiego. Za Górecko grał dobrze, u Osadnika się męczył. Tłumaczyłem to tym, że wcześniej miał doświadczonego Kasprzyka koło siebie i było mu łatwiej. W drużynie Osadnika z kolei spadło na niego więcej obowiązków, ale jego gra nie cieszyła oka, jak wcześniej, czy w niedawnym meczu z Szombierkami. W ubiegłym sezonie Kuliński miał nawet problem z wykonywaniem stałych fragmentów gry, które przy Pachu wyniósł na wcześniej dla siebie nieosiągalny poziom.
Podobnie Smoliński. Piłkarz z przeszłością w pierwszoligowym Okocimski Brzesko w IV lidze powinien odstawać od reszty. Przychodząc do nas imponował świetnie ułożoną nogą przy stałych fragmentach gry. Tymczasem minął rok i Smoliński nawet nie podchodzi do ich wykonywania, a zdarzyło mu się w meczu z Gwarkiem, że po jego rzucie rożnym piłka wylądowała na 30 metrze po przeciwległej stronie pola karnego.

Tak by można wymieniać, ale nie ma sensu. Pozostaje mi chyba przyjąć stan rzeczy takim, jaki jest.
Choć jeszcze jedna uwaga do naszych trenerów. Zbliża się 90 minuta, jednobramkowe prowadzenie, jedna zmiana w zapasie. Ja bym robił zmianę i ciągnął ją choćby kosztem żółtej kartki. Zabrakło cwaniactwa? A tak 40-letni Tukaj, a potem Ból zadali nam cierpienie, obok którego już chyba nie można przejść obojętnie.

wtorek, 13 września 2016

Ściąga dla kibiców

Numery zawodników Szombierek, z jakimi występują w tym sezonie oraz wyróżnieni piłkarze ze statusem młodzieżowca:

1 - Rafał MAŚCIBRZUCH (bramkarz)
2 - Szymon CICHECKI młodzieżowiec
3 - Jakub KONASZCZUK
4 - Bartłomiej GWIAŹDZIŃSKI (jesień)
5 - Mateusz SIKORA młodzieżowiec Kamil MOKWIŃSKI młodzieżowiec (wiosna)
6 - Mateusz LUBKOWICZ młodzieżowiec
7 - Robert SMOLIŃSKI
8 - Krzysztof KRZYKAWSKI
9 - Mateusz MORYS młodzieżowiec
10 - Jacek JARNOT
11 - Dominik CIESZYŃSKI
12 - Jakub ZAPIÓR (bramkarz) młodzieżowiec Paweł GRZYWA (bramkarz)
13 - Jakub STEFANIAK kapitan zespołu
14 - Mateusz LEBEK
15 - Damian CYBUL
16 - Dawid DOMAŃSKI
17 - Amadeusz ZAJĄC młodzieżowiec
18 - Michał KABACIŃSKI młodzieżowiec (jesień) Krystian ROGALA młodzieżowiec (wiosna)
19 - Bartosz MODLICH młodzieżowiec
20 - Szymon SURDACKI młodzieżowiec (wiosna)
21 -
22 - Kamil PAPIS (jesień) Bartłomiej GWIAŹDZIŃSKI (wiosna)

piątek, 9 września 2016

Szombierki bez trenera


SZOMBIERKI - GKS II KATOWICE
sobota 10 września, godzina 13:00

Jak podaje komunikat Śląskiego ZPN Radosław Osadnik otrzymał karę zakazu sprawowania funkcji trenera w 2 najbliższych meczach IV ligi. Jest to efekt usunięcia go z ławki rezerwowych przez sędziego w trakcie meczu z Sarmacją w Będzinie.

Zieloni spotykali się już z rezerwą katowickiego GKS-u jeszcze w "starej" IV lidze:
1999/2000 0:0 wyj 1:2 dom
2001/2002 2:0 dom 3:2 wyj

SZOMBIERKI - GKS II KATOWICE 0:2(0:1)
21' Szołtys 0:1
56' Szołtys 0:2
Szombierki: Maścibrzuch - Cichecki (70' Morys), Cybul, Konaszczuk (63' Sikora), Stefaniak - Lebek, Gwiaździński, Lubkowicz (63' Smoliński), Krzykawski (84' Cieszyński) - Jarnot, Papis
GKS II: Wierzbicki - Jaromin, Pielorz (72' Kraczyński), Garbacik (46' Moczyński), Jurkowski - Duda, Wołkowicz - Stanik (31' Kramarczyk), Szołtys, Bębenek - Sobków (82' Szombierski)

Żółte kartki: Konaszczuk - Wołkowicz, Szołtys

Zawieszony trener Osadnik, a także Cybul, Konaszczuk, Jarnot i Cieszyński mieli kiedyś większą lub mniejszą okazję grać w rezerwach katowickiego klubu, ale nie wyzwoliło to w nich (i w partnerach z drużyny również) jakiś większych pokładów ambicji, które przeszkodziły by dziś Gieksie w odniesieniu pierwszego ligowego zwycięstwa w tym sezonie.
Powiedzmy sobie szczerze, słabe wyniki Zielonych, to nie efekt trudnego terminarza, a po prostu słabości drużyny. Cztery ostatnie mecze, 4 porażki, bramki 1:9. Czy tak prezentuje się drużyna z umiejętnościami (nie z aspiracjami, lecz umiejętnościami właśnie) na pierwszą piątkę ligi okręgowej? Moim zdaniem nie.

Może też by to inaczej wyglądało, gdyby choć jedną z trzech wyśmienitych okazji w pierwszej połowie wykorzystał Jarnot. Ale czy to też nie jest objaw słabości? Nasz były bramkarz Maciej Wierzbicki nie musiał się wysilać przy strzałach Jarnota, bowiem dwa poszły obok, a jeden wprost w niego.
Tymczasem dwa pierwsze celne strzały Gieksy przyniosły jej dwie bramki. W 21' seria błędów naszej obrony - najpierw Cybul spokojnie pozwala przyjąć Szołtysowi piłkę i wbiec w pole karne. Co prawda strzał Stanika po podaniu Szołtysa blokuje Stefaniak, ale nasz kapitan chcąc wyprowadzić piłkę z pola karnego traci ją na rzecz Stanika. Podanie do Szołtysa i jego strzał do pustej bramki to już formalność. W 56' ten sam Szołtys prostym zwodem przed polem karnym mija Gwiaździńskiego i spokojnym, mierzonym strzałem z 16 metrów zdobywa swą drugą bramkę.

Szombierkom okazji nie brakowało, lecz zawiodła po raz kolejny skuteczność. Okazje naszych piłkarzy, to po kolei (opis dla tych, którzy dziś na meczu nie byli - a frekwencja marna):
10' po ładnie rozegranym rzucie rożnym strzał Stefaniaka broni Wierzbicki
18' Jarnot głową ponad bramką
25' Papis z boku dośrodkowuje, Jarnot z okolic 5m głową chybia celu, piłka przechodzi obok słupka - powinien w tym momencie być remis
28' po rzucie rożnym Krzykawskiego znów nie atakowany (chyba, że przez kolegę z drużyny) Jarnot głową, tym razem w środek bramki
43' Gwiaździński ładnie w uliczkę do Jarnota, lecz jego strzał trafia w boczną siatkę
54' Papis po dalekim wyrzucie z autu Stefaniaka przenosi piłkę ponad poprzeczką z okolic 10m
75' Papis wychodzi niemalże sam na sam z bramkarzem, lecz jego strzał z kąta broni Wierzbicki
83' Morys nie potrafi minąć Wierzbickiego na 14m
89' Jarnot obok bramki po strzale z 16m

Kwestia zmian - przy stanie 0:2 w 70' za Cicheckiego wchodzi Morys i przez moment wydawało mi się, że zagramy trójką obrońców w tyle, by szukać jeszcze szansy w ataku. Ale jednak tylko mi się wydawało, Lebek został cofnięty na prawą obronę. Nie wiem, nie rozumiem dlaczego ofensywny gracz musi grać w końcówce meczu przy niekorzystnym wyniku w obronie.

Mateusz Sikora nie dokończył dzisiejszego meczu, gdyż w 86' opuścił boisko na noszach z kontuzją kolana.

piątek, 2 września 2016

Po punkty do lidera

SARMACJA BĘDZIN - SZOMBIERKI
sobota 3 września, godzina 16:00

Sytuacja Szombierek w ligowej tabeli zrobiła się nieciekawa, dlatego też Zieloni muszą zdobywać punkty nie bacząc na to, kogo mają za rywala. Mecze z Ruchem Radzionków i Gwarkiem TG miały być papierkiem lakmusowym dla naszych piłkarzy. Niestety, test ten nie wypadł najlepiej. Bilans 0 pkt, bramki 0:5 chwały nie przynosi, a zdobywanie punktów z juniorskimi drużynami rezerw, to trochę mało.

W Będzinie Szombierkom zawsze grało się ciężko. Dość powiedzieć, że w dotychczasowych meczach, Zieloni nie zdobyli tam nawet punktu! Jedyne zwycięstwo odnieśli w Pucharze Polski.
2004/05 IV liga 0:4 wyj 0:3 dom
2005/06 IV liga 1:7 dom 0:8 wyj
2011/12 IV liga 1:5 wyj 1:0 dom
2012/13 IV liga 2:2 dom 0:3 wyj
2015 2:1 wyj półfinał Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego OZPN

SARMACJA BĘDZIN - SZOMBIERKI 2:1(1:1)
8' Stefaniak 0:1
35' Misztal (karny) 1:1
80' Dyrda (głową) 2:1
Sarmacja: Maciejowski - Rewers (64' Maryniok), Kita, Buchcik, Sadowski (60' Ł. Nowak), Dyrda (87' Majka), Derlatka, Misztal, Jędrzejczyk, Malicki (72' Tyszczak), A. Nowak
Szombierki: Maścibrzuch - Cybul, Gwiaździński, Konaszczuk (46' Sikora), Stefaniak - Lebek, Lubkowicz, Morys (55' Jarnot), Krzykawski - Smoliński (70' Zając), Papis (72' Cieszyński)

Żółte kartki: Rewers - Stefaniak, Jarnot, Gwiaździński

7 dni, 3 mecze, 3 porażki. Takie serie porażek zdarzały się już Zielonym, ale nie w tak krótkim okresie czasu. Zawodnicy i trener Osadnik mają o czym myśleć i co poprawić. Dobra gra, to za mało. Nie wiem, jakie są cele w klubie, ale dla mnie minimum przyzwoitości na ten sezon, to pierwsza szóstka.