poniedziałek, 2 maja 2016

Rozstrzelani

PNIÓWEK PAWŁOWICE - SZOMBIERKI 6:1(2:1)
3' Szczyrba 1:0
6' Majsner 1:1
41' Przybyła 2:1
59' Szczyrba (karny) 3:1
62' Kostecki 4:1
81' Kostecki 5:1
90+3 Kucharski 6:1
Pniówek: Podolak - Przybyła (65' Benauer), Goik, Lalko, Szary - Adamek, Ciuberek (77' Sobczak), Szczyrba, Kostecki, Glenc (70' Kucharski) - Dadok (61' Gałecki)
Szombierki: Maścibrzuch - Cybul, Staszowski, Urbaniak (82' Lipok), Stefaniak - Skrzypiński (74' Małysiak), Filauer, Kuliński, Krzykawski (74' Cieszyński) - Jarnot - Majsner

Żółte kartki: Adamek, Ciuberek - Filauer, Stefaniak

Bez Lebka, Rybaka, Smolińskiego i Stokłosy Szombierki w Pawłowicach poniosły najwyższą porażkę w historii trzecioligowych gier. Jest to najwyższa przegrana Zielonych od ostatniej kolejki sezonu 2005/06 (graliśmy wtedy w ówczesnej IV lidze) i wyjazdowego 0:9 z GKS Katowice. Klamrą spinającą te dwa mecze może być Jakub Stefaniak, stawiający wówczas pierwsze kroki w podstawowym składzie Szombrów (grał wtedy 90').

Jedynym pozytywem meczu w Pawłowicach jest bramka Mateusza Majsnera, który przełamał swą niemoc strzelecką po ponad 700' od ostatniego swego gola.

Patrząc na składy Szombierek z poszczególnych meczy w tym sezonie można stwierdzić, że trener Radosław Osadnik pełnym składem dysponował tylko w pierwszym meczu sezonu w Opolu z Odrą i do momentu czerwonej kartki Majsnera w 35' w drugim meczu z LZS Piotrówka. Potem zaczęło się sypać - kontuzje Ślęzoka, Stokłosy, Urbaniaka, Stefaniaka, wiosną początek bez Cybula i Urbaniaka, teraz brak Rybaka, Smolińskiego i Stokłosy oraz absencje za kartki. Mimo tych problemów postawa zespołu i pozycja w tabeli jest godna podziwu.

WYWIAD z trenerem Osadnikiem

5 komentarzy:

  1. Jeżeli chodzi o skład, to nawet w pierwszym meczu z Odrą nie był pełny. Nie grał wtedy Staszowski, chyba z powodu kontuzji.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak słyszałem stokłosa i rybak juz są do gry

    OdpowiedzUsuń
  3. Staszowski na początku sezonu grzał ławę, na środku grali Urbaniak i Ślęzok. Podniósł się z niej po ogłoszeniu problemów Ślęzoka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Staszowski wrócił na obronę i od razu taka porażka, nie grał w meczu z Grunwaldem i jakoś to wyglądało. Dla mnie ten "zawodnik" nie powinien grać w Szombierkach. Tomasz Jagodziński

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli obrona wyglądała dobrze z Grunwaldem to raczej sprawa słabego przeciwnika. Dla mnie Staszowski to w tej chwili najpewniejszy środkowy obrońca, najlepiej wyprowadza piłkę z własnej strefy. To po jego doskonałym wyjściu z obrony ze zwodem piłka poszła do Rybaka, którego strzał dobił do siatki jako nieuznanego gola Majsner.
    Nie róbmy złej atmosfery wokół zawodnika, Michał naprawdę się stara i dobrze gra. W meczu z Ruchem tak oberwał w głowę, że się dziwię jak szybko wrócił do gry.





    OdpowiedzUsuń