piątek, 9 sierpnia 2019

W bólach




W barwach Warty występują byli zawodnicy Szombierek Jacek Jarnot oraz Rafał Maścibrzuch.

Kursy STS: 1 - 1.8; X - 3.7; 2 - 3.36

SZOMBIERKI - WARTA ZAWIERCIE 2:0(0:0)
71' Malicki 1:0
75' Cichecki 2:0
Szombierki: Latka - Cichecki, Balul, Kulisz (70' Mączko), Curyło - Terbalyan (62' Cieszyński), Gwiaździński, Rybak, Moritz (87' Szubert) - Kaiser - Malicki (79' Mieszczak)
Warta: Maścibrzuch - Chmielewski, Mąka, Adamiecki (85' Maszczyk), Bębenek, Wawoczny, Drzymont, Klama, Bartusiak, Wrona, Jarnot (82' Furgacz)

Żółte kartki: Kaiser, Moritz, Kulisz - Wawoczny, Bębenek

GALERIA

Szybko przywitał się z szombierską publicznością Jacek Jarnot. Szombierki rozpoczęły grę, lecz straciły piłkę (Curyło), błąd w wyprowadzeniu popełnił Kulisz, w efekcie Jarnot uderzeniem z narożnika pola karnego trafia w słupek.
Kolejne minuty pokazują, że Warta nie przyjechała do Bytomia się bronić. Stwarza kolejne groźne sytuacje pod bramką Arkadiusza Latki (bez wątpienia zawodnik dzisiejszego meczu), a pierwszą połowę kończy uderzeniem w słupek Adamiecki.
Aktywa Szombierek w tej części gry, to uderzenie Terbalyana po rzucie rożnym ponad bramką oraz groźny, lecz niecelny strzał Rybaka z 30 metrów.
Drugą połowę rozpoczyna Kaiser strzałem z rzutu wolnego, po rykoszecie piłka wychodzi na rzut rożny. Chwilę później Moritz zablokowany w polu karnym. Mecz się wyrównał, bowiem w pierwszej połowie przeważała Warta. W 62 minucie Latka ponownie broni strzał Adamieckiego, a trener Janusz Kluge przeprowadza zmianę, która jak się okazuje jest zarzewiem lepszej gry Szombierek w ataku. Za Terbalyana wchodzi Cieszyński, co skutkuje zmianą ustawienia. Cieszyński wędruje na lewą obronę, na prawą obronę przechodzi Curyło, a Cichecki ustawia się na prawej pomocy.
Jeszcze w 65 minucie Jarnot łatwo ogrywa Kulisza, lecz jego strzał broni Latka. Po chwili Kulisz opuszcza boisko, jego zmiennik Mączko zajmuje miejsce na lewej obronie, ponieważ Cieszyński tworzy teraz parę środkowych obrońców wraz z Balulem.
Gra Szombierek nabiera rozpędu, zadają ciosy, po których Warta nie jest w stanie się podnieść. Najpierw Malicki po zagraniu Moritza wygrywa przebitkę z Maścibrzuchem i pakuje piłkę do pustej bramki. Za chwilę Maścibrzuch broni uderzenie Gwiaździńskiego z kąta, a na 2:0 podwyższa Cichecki. Ponownie asystę notuje Moritz, Cichecki mija wychodzącego przed pole karne Maścibrzucha i strzałem z kąta umieszcza piłkę w siatce. Piłka po drodze otarła się jeszcze o słupek.
Szombierki nadal atakują, Maścibrzuch musi się wykazać umiejętnościami broniąc kolejny strzał, a Cichecki kończy swój rajd uderzeniem obok bramki.
Ważne zwycięstwo. którego raczej do 70 minuty nic nie zapowiadało. Szombierki grały nerwowo, mnożyły się błędy, ale na szczęście udało się sytuację opanować i wyjść zwycięsko z tego wyrównanego pojedynku. Warta zostawiła w Bytomiu dobre wrażenie.

Mateusz Kaiser, Paweł Kulisz, Kamil Moritz, Szymon Mączko oraz Łukasz Mieszczak zadebiutowali w ligowych barwach Szombierek. Natomiast Marek Szubert oraz Roman Terbalyan odnotowali powroty do drużyny.

26 komentarzy:

  1. Nie ważne kto tam gra. Na nich ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadymy z nimi!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadymy z nimi!!! Szombierki gool!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wynik lepszy od gry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to dziś najważniejsze! ;) Jadymy dali

      Usuń
  5. Brawa za trzy punkty, widać w drużynie potencjał. Ciutke martwią błędy w obronie, na szczęście mamy nareszcie dobrego bramkarza, który od drugiej połowy zeszłego sezonu pokazuje, że jest klasowym zawodnikiem!
    Od Odyjewskiego i Wiśniewskiego nie mieliśmy szczęścia na tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomiedzy Odyjewskim i Wisniewskim byl jeszcze Wierzbicki ! .ktory niczym nie ustepowal wspomnianej dwojce

      Usuń
    2. Masz rację! Nawet to go miałem napisać zamiast Wiśniewskiego :) lekko pomyliłem nazwiska. Tak czy inaczej, to klasowi goście :)

      Usuń
  6. Warta była lepsza przez większość meczu,ale to my zadaliśmy zwycięskie ciosy!Widać rękę nowego trenera,zawodnicy grają bardziej widowiskowo,ale też nerwowo,mam nadzieję,że Kulisza tylko zjadła trema debiutu bo grał fatalnie,a podobno na sparingach grał dobrze.Osobny rozdział to fatalna murawa,jak przyjdzie deszczowa jesień to granie przez dwie drużyny ją totalnie zniszczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Po jednym meczu nie mozna nikogo oceniac .. ale cieszmy sie ze w druzynie zostal Cichecki Gwiazdzinski i Curylo i Latka bo to im wczoraj nalezaly sie najwieksze brawa

    OdpowiedzUsuń
  8. Ktoś wie z kim gramy w pucharze polski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mamy wolny los

      Usuń
    2. Dzięki,fajnie by było spotkać się potem z pulonią...

      Usuń
  9. Fajnie? Chyba wystarczy tego bydla na Szombrach raz na 2 tygodnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie,bo teraz by szło ich pokonać piłkarsko,a ,,bydło,, faktycznie do wywalenia wtedy by tak nie bazgrali po blokach.

      Usuń
  10. Paweł Kulisz jest bardzo zawiedziony swoją postawą. Rozmawiałem z nim. Pocieszałem ale uważa że stać go zagrać o wiele lepiej, trema go zjadła. Pierwsze koty za płoty. Będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie dobrze! :) Trudny przeciwnik na dzień dobry!

      Usuń
    2. To dobrze, że ma tego świadomość. Widać, że ambitny chłopak. Sportowa złość pomoże mu przejść przez ten trudny moment. Ale nikt na nim psów nie wiesza. Ma wsparcie i kredyt zaufania, bo w sparingach udowodnił, że ma "papiery" na granie.

      Usuń
  11. są takie szpile że nic nie wychodzi aż do tego momentu i tak było w sobota,na szczęście torman był tam kaj powinien i Zielony walec w pełnym momencie zaskoczył jak trza ! a z Pawła Kulisza jeszcze bydzie pociecha,zobaczycie jak opadnie nerw debiutanta.bramka Cichego pierwsza klasa ! no i wreszcie zaczynomy próby strzałów z dystansu,a jak siednie keremuś bal to bydzie kupa radości !

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak się zastanawiam, czy przejście Cicheckiego z obrony do pomocy w drugiej części gry nie było ustalone już przed meczem.
    "Cichy" w pierwszej połowie rzadko przekraczał linię środkową, o wiele częściej czynił to Curyło. Cichecki jakby oszczędzał siły na właściwy ku temu moment.
    Kolejna fajna sprawa, to nowy sposób wykonywania rzutów rożnych. Co prawda jeszcze bez efektu, ale może być ciekawie.
    I jeszcze jedna nowinka, to to, że przy wykonywaniu rzutu rożnego przez przeciwnika, z przodu zostaje trzech naszych zawodników gotowych do kontry.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja bym nie był taki zadowolony ze zwycięstwa. Bardzo dużo szczęścia mieliśmy i nie gadał bym głośno o awansie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze powód do marudzenia
      No to nie awansujemy, ale wygraliśmy, to najważniejsze.

      Usuń
    2. To tylko pierwszy mecz. Ktoś kto obserwował okres przygotowawczy widział że piłkarze dostali w kość. Więc forma zacznie dopiero przychodzić. Trochę optymizmu. A co do awansu to uważam że lepiej się miło zaskoczyć.

      Usuń
  14. Zowu tracimy glupie bramki po identycznych błędach w ustawianiu jak z Miedarami

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachęcam do obejrzenia :)
    https://youtu.be/m52ZEk5DUh0

    OdpowiedzUsuń