niedziela, 29 września 2013

Chwała!!!

Trudno pisać o meczu, którego świadkiem było się tylko w pierwszej połowie. Mimo tego, kilka zdań pozwolę sobie nakreślić.

Tym bardziej, że Szombierki odniosły 5 z rzędu zwycięstwo. Na chwilę obecną ze wszystkich 3-cich lig w Polsce lepszy jest tylko Sokół Kleczew (zaczynał podobnie jak my od bilansu 0-1-3) w lidze kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej notujący serię 6 zwycięstw, a Nadwiślan Góra z naszej "bliźniaczej" ligi, tylko południowej grupy ma tak jak my 5 zwycięstw.

Można było mieć obawy o grę bramkarza, gdy zabrakło Wiśniewskiego, ale dobra gra Szymury w pucharowym meczu z Łagiewnikami pozwalała na optymizm. I tak też się dzieje, choć jak dla mnie, to mankamentem Szymury i to sporym jest wprowadzanie piłki do gry nogami. Czy to ze stojącej, czy z powietrza celność jego podań (zwłaszcza dalekich) jest do poprawki.
Świetnie do zespołu wprowadził się Ciołek. Szybki, dynamiczny, mimo gry na skrzydle mający ciąg na bramkę (świetnie odczytał grę przy pierwszej bramce wczorajszego meczu, ale zasługa za tę bramkę spada na Jaromina i ściągającego na siebie uwagę obrońców Makowskiego, przez co Kamil miał więcej swobody w polu karnym). Ryś będzie miał problem z grą w pierwszej jedenastce. Kiedyś czołowy asystent drużyny (zwłaszcza długie podania z głębi pola do Kubisza budziły we mnie uznanie) już w zeszłym sezonie zatrzymał się w rozwoju.
Duże pochwały należą się Jarominowi. W ubiegłym sezonie jakby nie potrafił znaleźć sobie miejsca, grał jakby na kredyt. W tym, gdy zabrakło Kubisza, a i seria kontuzji na początku sezonu dała się we znaki drużynie, wziął na siebie większą odpowiedzialność za ofensywę i radzi sobie świetnie.

Warto odnotować chyba pierwszą od sezonu 2005/06 wizytę "zorganizowanej" grupy kibiców gości na naszym stadionie. Co prawda (jak mnie uświadomiono) po drodze była jeszcze ekipa Slavii, ale nie zostali wpuszczeni na trybuny dopingując zza płotu okalającego stadion.

3 komentarze:

  1. Sokół Kleczew, Nadwiślan Góra... to mógł obczaić tylko Jinx! Szacun!
    Przemek Szymura zagrał już z Cidrami i został jednym z bohaterów spotkania.
    AVE SZOMBRY!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre podusmowanie, chociaż mam jedną prośbę - zmień proszę szatę graficzną. Rozumiem, że Zieloni, ale nie da się tu zaglądać, a co dopiero czytać :)
    Co do tekstu to dodałbym, zatrzymanie się w rozwoju Stefaniaka. Owszem walczy, ale ma coraz więcej niecelnych podań, nieprzemyślanych zagrań. Szkoda, bo wcześniej stanowił o sile zespołu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuba moim zdaniem miał słabszy 2012 rok od obecnego. Dajmy chłopakom szansę, uczą się III ligi dopiero.

      Usuń