niedziela, 16 sierpnia 2015

Osadnik lepszy od Górecko

SZOMBIERKI - LZS PIOTRÓWKA 2:1(1:1)
20' Majsner 1:0
43' Walesa 1:1
55' Krzykawski (głową) 2:1
Szombierki: Wierzbicki - Cybul, Ślęzok, Urbaniak, Stefaniak - Lebek (82' Jarnot), Rybak, Kuliński (90+1' Ślusarczyk), Krzykawski (62' Cieszyński) - Stokłosa (73' Smoliński) - Majsner
Piotrówka: Kuczera - Bury, Grzywa, Wandzik (61' Zaborowski), Juszczak (46' Dziliński) - Musik (75' Jaguś), Mróz (39' Mieszczak), Bińkowski, Cieluch - Walesa - Tala

Żółte kartki: Ślęzok, Stefaniak - Mróz, Grzywa
Czerwone: Majsner (34') - Bińkowski (60'), Dziliński (75')

Tytuł trochę przewrotny, ale na ocenę i porównania obu trenerów przyjdzie czas. Osadnik jest lepszy od Górecko, ponieważ odniósł pierwsze zwycięstwo w III lidze w nowym sezonie już w 2 kolejce. Poprzedniemu trenerowi zajęło to trochę więcej czasu, mianowicie w sezonie 2013/14 w 5 kolejce, sezon później w 4 rundzie.
Ciekawostką spotkania było pokazanie przez arbitra spotkania 3 czerwonych kartek oraz to, że ani jedna nie była konsekwencją dwóch żółtych!
Relację ze spotkania można przeczytać na głównej stronie Szombierek, ja ograniczę się do indywidualnych ocen zawodników, których nazwisk kibice już chyba się nauczyli, gdyż pokazali się z dobrej strony. Dodam tylko, że zwycięską bramkę Zieloni zdobyli grając w dziesiątkę przeciwko kompletowi rywali!

Wierzbicki  - za dużo pracy nie miał, strzały w środek pewnie wyłapywał, a to też zasługa naszej obrony, która nie dopuszczała rywali do klarownych sytuacji. Przy sam na sam z Walesą bez szans, choć mógł zachować się lepiej wcześniej wychodząc z bramki
Cybul - nie zatarł dobrego wrażenia, jakie pozostawił po sobie po wcześniejszym pobycie u nas
Ślęzok - pewny punkt naszej obrony, choć zasługuje na grę w lepszym klubie, cieszę się, że został u nas, szkielet drużyny
Urbaniak - wypełnił lukę po Dzido, jeśli chodzi o górne pojedynki, nie ma z tym kłopotów, by je wygrywać w obronie i by stwarzać zagrożenie pod bramką rywala. Jest nawet lepszy od swego poprzednika w wyprowadzaniu piłki, miał nawet swoją okazję po wymianie piłki z Cieszyńskim, ale zabrakło mu instynktu napastnika
Stefaniak - odzyskał należne mu miejsce w drużynie ponownie zostając jej kapitanem. Prawdziwym - to on ściągnął po meczu piłkarzy Szombierek na środek boiska, by celebrować zwycięstwo, powtórka miała miejsce w szatni. Wystarczyło, by raz podłączył się do ataku i od razu zaliczył asystę po kapitalnym dośrodkowaniu z pierwszej piłki wprost na głowę Krzykawskiego
Lebek - już czas, by dawał drużynie więcej niż za Górecko. Dużo biegał po skrzydle, nie bał się indywidualnych pojedynków, jednak za dużo strat piłki. To za faul na nim, gdy wychodził sam na sam wyleciał z boiska Dziliński 
Rybak - sylwetką i sposobem gry przypomina Kasprzyka, lecz jest od niego ponad dekadę młodszy, przez co szybszy i zwrotniejszy, szkoda że póki co jest u nas tylko na pół roku, bo śmiało można oprzeć na nim grę drużyny
Kuliński - po SP7 mamy RK7, ten jednak chyba jeszcze bez formy, nie wychodziły mu stałe fragmenty gry, a potencjał na kreatora gry ma ogromny, czego przejawem było piękne zagranie w uliczkę do Lebka, co dało mu sytuację sam na sam i czerwoną kartkę dla Dzilińskiego
Krzykawski - zrobił co do niego należało, mimo niskiego wzrostu takiej piłki od Stefaniaka po prostu nie mógł zmarnować. Zszedł niestety z kontuzją (ale z korzyścią dla Zielonych - rywal opuścił boisko z czerwoną kartką po faulu na nim), jeszcze nie wiadomo, czy będzie musiał pauzować
Stokłosa - niezwykle udany występ, zaliczył udział przy wszystkich trzech bramkach! Najpierw idealnie wypuścił Majsnera, potem Walesę zbyt słabo zagrywając do tyłu do Wierzbickiego, w końcu to on rozprowadził akcję na 2:1 dogrywając na skrzydło do Stefaniaka. W 30' ładny strzał minimalnie ponad poprzeczką. To on w głównej mierze będzie odpowiedzialny za akcje ofensywne naszej drużyny
Majsner - zagrał tylko 34' , ale kibice Szombierek już go poznali. W 15' jego strzał głową Kuczera z trudem przenosi nad poprzeczką, w 20' zdobywa debiutanckiego gola w naszych barwach, w 34' przytrzymywany przez Mroza nokautuje go, co zakończyło udział w meczu obu zawodników. Po tym incydencie można się spodziewać 2 meczów kary zawieszenia.
Cieszyński - zmienił kontuzjowanego Krzykawskiego, wykazywał dużo ochoty do gry, miał swoje okazje pod polem karnym rywala, lecz zabrakło doświadczenia i wyrachowania
Smoliński - miał pecha, że zmienił Stokłosę - po prostu nie miał kto go obsługiwać podaniami
Jarnot - zagrał ostatnie 10 minut, opcja na prawe skrzydło, bądź atak
Ślusarczyk - kolejny debiutant w barwach Szombierek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz