Ostatni już temat przed inauguracją rundy wiosennej, a w nim kilka faktów i ciekawostek z wczesnego okresu powojennego związanych z historią Szombierek.
Mapka obrazująca miejsce boiska przy ulicy Orzegowskiej, na którym grali Poniatowski i początkowo Szombierki. Niewiele później Szombierki grały już na boisku przy kopalni
oraz stan infrastruktury boiska - pismo do komisji weryfikującej i dopuszczającej kluby oraz obiekty do rozgrywek
Szombierki, jako jedni z pierwszych zaczęli grać w koszulkach z krótkim rękawkiem. Jako pierwsi też zagrali przy sztucznym świetle w rozgrywkach Pucharu Polski. A było to w 1966 roku w meczu Legia Warszawa - Szombierki 1:0(0:0;0:0).
Głośnym echem ostatnio odbija się historyczne zwycięstwo Szombierek z Lugano, od którego portal weszlo.com wprowadził pojęcie "Eurowpierdol" http://weszlo.com/2015/07/10/jagiellonii-daleko-do-szombierek-historia-spuszczania-eurowpierdoli/
Tę historię zna większość kibiców Szombierek. Natomiast mało kto wie, że do Szombierek należy rekord w postaci najwyższego zwycięstwa na wyjeździe w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Wydarzenie to miało miejsce w 1963 roku w 1/64 finału w meczu BKS Bochnia - Szombierki 1:13.
Inny rekord tym razem związany z historią Ekstraklasy, to mecz rozegrany 13 sierpnia 1988 roku Górnik Zabrze - Szombierki 8:3. Jest to jak do tej pory ostatni mecz w historii Ekstraklasy z podwójną ilością goli.
byłem na tym szpilu w Zabrzu,obie drużyny w tym dniu zaprezentowały radosny futbol bez przejmowania się obroną, tylko że Górnik miał więcej argumentów w napadzie. no i Zieloni mieli w bramce Karpiuka...który głośno krzyczał "moja" a piłka lądowała w siatce
OdpowiedzUsuńCo by nie mówić, nasza nazwa tak łatwo z polskiego futbolu nie zniknie :)
UsuńFaktycznie nasze boisko było zwykłym placem z dwoma bramkami. Trzeba by gdzieś dorwać zdjęcia tego miejsca :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy w jakichś okolicznych muzeach coś da się znaleźć o naszym klubie...
OdpowiedzUsuń