Po wygraniu pierwszej fazy eliminacji Szombierki mogły być pewne udziału w nowotworzonej II lidze państwowej. Nic nie stało jednak na przeszkodzie, by walczyć o pełną pulę, czyli I ligę.
Do finałowej rozgrywki przystąpili zwycięzcy 5 grup eliminacji wstępnych. Awans miały uzyskać dwie najlepsze drużyny.
Rozgrywki, w których niektórzy widzieli Szombierki w roli faworyta (prognozowano nawet zerowy bilans strat w meczach domowych!!!) rozpoczęły się 22 sierpnia. Wtedy to nasi piłkarze pauzowali, rozgrywając pierwszy mecz tydzień później.
Po imponującym początku przyszedł wrzesień. W 3 meczach tylko 1 punkt i ówczesna prasa nie dawała Szombierkom już szans.
Dwie porażki z bezkonkurencyjną Lechią Gdańsk (więcej można poczytać TUTAJ), która po tych meczach w zasadzie przypieczętowała swój awans przeplecione były domowym spotkaniem z Radomiakiem.
Brak Jerzego Krasówki spowodowany był jego udziałem w meczu drugich reprezentacji Polski i Węgier (0:8) rozegranym w Budapeszcie.
W październiku eliminacje weszły w decydującą fazę. Tabela na początku miesiąca wyglądała następująco:
Kolejny mecz i Szombierki znajdują się niemal w komfortowej sytuacji.
CDN.
Autor przy tworzeniu posta korzystał z udostępnionych internetowych zasobów Bibliotek Cyfrowych, a także z serwisu LECHIA.NET dzięki uprzejmości jego administratora.
Skra Cz-wa jak widać nie wzięła się z kaprysu lokalnego biznesu, jak to zwykli mówić kibice Rakowa
OdpowiedzUsuńKolejne fajne ciekawostki,a w nich widać wschodzącą gwiazdę Krasówkę.Warto przypomnieć kibicom Zielonych aby zagłosowali na Sportową Książkę Roku Pawła Czado o naszym klubie,głosowanie do końca stycznia.
OdpowiedzUsuńW książce P. Czado zdjęcie podpisane jako Jerzy Krasówka, to nie Krasówka.
UsuńTo Józef Jaskuła.
Minął tydzień od rozpoczęcia treningów drużyny,a tu cisza,czy ktoś coś słyszał,czy ktoś coś wie???
OdpowiedzUsuńTreningi przesunięte o tydzień. Czyli teoretycznie pierwsze spotkanie jutro.
UsuńJednak w związku z lockdown'em i jasnym stanowiskiem PZPN, może być z tym problem.
Dzięki za info,czyli ogólnie nieciekawie,dobrze że te trochę punktów uzbieraliśmy za kadencji nowego trenera.
OdpowiedzUsuń