piątek, 29 listopada 2013

Piłkarz Roku 2013

Pozwoliłem sobie ogłosić plebiscyt na najlepszego piłkarza Szombierek w roku 2013. Warunek - reprezentowanie naszych barw w co najmniej jednej z tegorocznych rund (wiosennej sezonu 2012/13 i/lub jesiennej sezonu 2013/14) oraz być wyróżniającą się postacią w ocenie autora plebiscytu.
Pozwoliłem sobie wybrać 8 kandydatów. Poniżej krótkie uzasadnienie wyboru.

Kamil Ciołek - grał tylko jesienią. Jako jedyny zagrał wszystkie 16 meczy tej rundy, z czego 15 w podstawowym składzie. Jedyne wejście z ławki na 31 minut nie przeszkodziło mu w zdobyciu bramki w meczu z Piastem Strzelce Opolskie. Najskuteczniejszy jesienią zawodnik Zielonych (8 bramek), co jak na pomocnika musi budzić uznanie.
Hubert Jaromin - wiosną trochę w cieniu zwłaszcza Marka Kubisza, jesienią wziął odpowiedzialność za grę Szombierek. 7 bramek w 15 meczach na boiskach 3 ligi.
Marek Kasprzyk - jeden z głównych autorów awansu Szombierek do 3 ligi, gdzie niestety praktycznie zabrakło go na boisku z powodu kontuzji już w pierwszym meczu. Co prawda jego nieobecność sprawiła, że rozwija się Dymowski (będzie z niego pożytek), ale to jednak nie ta półka. Pewny w odbiorze i konstruowaniu akcji.
Marek Kubisz - bez wątpienia najlepszy technicznie zawodnik na boiskach 4 ligi. Niestety w 3 lidze już go nie zobaczyliśmy, ale śmiało można powiedzieć, że gdyby nie jego bramki (ładne i zdobywane na różne sposoby), nie byłoby awansu. Ile dla nas znaczył, pokazały pierwsze mecze tego sezonu, kiedy to trener Górecko musiał przestawić drużynę na inny styl gry bez Kubisza w składzie.
Sebastian Pączko - kolejny autor awansu. Po kontuzji jesienią długo do siebie dochodził, ale pełnię swych umiejętności pokazał w meczu ze Startem Namysłów.
Karol Ślęzok - najpewniejszy z naszych obrońców, popełnia mało błędów. Podstawowy zawodnik w tym roku, pewny w interwencjach, nie osłabia drużyny bezmyślnymi kartkami.
Kamil Thiel - wiosną lepszy niż jesienią, ale wtedy miał koło siebie Kasprzyka. Mimo wszystko w chwili obecnej jeden z najbardziej kreatywnych zawodników Szombierek. Jego brak w składzie w pełni obnażał słabość naszej linii pomocy.
Andrzej Wiśniewski - pewny punkt w bramce, nie popełnia głupich błędów, wystarczy porównać ilość przepuszczonych bramek przez naszych bramkarzy. Wiśniewski w 7 meczach puścił 7 bramek, zastępujący go Szymura 18 w 8 meczach (rywali mieli podobnych).

Jednocześnie można oddać głosy na więcej niż jednego piłkarza.
Niestety, nie przewidziano nagrody dla najlepszego zawodnika (mały zasięg strony, a co za tym idzie mała liczba głosujących). Chyba, że zostanie oddanych ponad 100 głosów, to wtedy plebiscyt miałby już jakąś wartość i nagroda (choćby dyplom, chyba że znajdą się sponsorzy) też by się znalazła. Ech, rozmarzyłem się.

sobota, 16 listopada 2013

Porażka na pożegnanie

Niestety, przegraliśmy ostatni mecz rundy jesiennej. A szkoda, była szansa na punkt, skład Ruchu nie był taki mocny, jakby się można było spodziewać.
Relacja i galeria

piątek, 15 listopada 2013

Bez szans?

Jutro ostatni mecz tej jesieni. Gramy z rezerwą Ruchu Chorzów i wielkich szans bukmacherzy nam nie dają. Wg STS kursy przedstawiają się następująco: 1 - 1.4; X - 3.85; 2 - 6.11.
Ruch nie przegrał ostatnich 9 meczy notując w tym czasie bilans 6-3-0 wielokrotnie posiłkując się graczami pierwszej drużyny. Jutro może być podobnie, tym bardziej, że nie gra Ekstraklasa.
LIVE

Wg komunikatu Śląskiego OZPN Szombierki zostały ukarane karą finansową w wysokości 200 zł za brak należytego porządku na stadionie w dniu 10 listopada.

PS.
Pozwoliłem sobie ogłosić Plebiscyt na Piłkarza Roku 2013. Zdaję sobie sprawę, że jest to raczej forma zabawy ze względu na zasięg i zwycięzca może liczyć co najwyżej na docenienie wąskiej grupy wyborców, niż na jakikolwiek splendor i nagrody, chyba, że znajdzie się jakiś sponsor ;-)
Głosować można wielokrotnie, głosowanie trwa do połowy stycznia.

niedziela, 10 listopada 2013

Ciołek i Pączko rozbili Start

Szombierki - Start Namysłów 6:1(2:1)
6' Zajączkowski 0:1
20' Ciołek 1:1
24' Pączko 2:1
48' Ciołek 3:1
70' Pączko 4:1
72' Jaromin 5:1
90+1' Ciołek 6:1
Szombierki: Szymura - Szafrański, Ślęzok, Urbaniak, Mrozek - Mróz, Rosiński (64' Ryś), Thiel (77' Dymowski), Ciołek - Jaromin (73' Makowski), Pączko
Start: Kuleszka - Janda (31' Gąska), Lizak, Szpak, Łątka - Drapiewski, Bonar, Biliński, Krystian Błach - Samborski, Zajączkowski
Żółte kartki: Urbaniak, Ciołek - Drapiewski, Krystian Błach

Przed meczem uczczono chwilą ciszy pamięć Gerarda Cieślika.
Spotkanie rozpoczęło się podobnie jak dwa poprzednie u nas, kiedy to też przystępowaliśmy do nich w roli faworyta i z apetytem na 3pkt, czyli od szybkiej straty bramki. Co prawda w 3' bardzo aktywny i skuteczny dzisiaj Ciołek strzałem z ostrego kąta sprawdził czujność Kuleszki, ale w 6' pierwszy celny strzał gości (i jedyny jak się później okazało) daje im prowadzenie. Krystian Błach łatwo ograł z boku pola karnego Szafrańskiego i podał przed 5m, a tam naszych obrońców wyprzedził Zajączkowski pakując piłkę do siatki. Tracimy już 6 bramkę w tym sezonie w pierwszym kwadransie gry. Na całe szczęście tym razem bez konsekwencji, a z happy end'em. I tym razem szybko dążymy do wyrównania i dominujemy nad rywalem. W 11' Mróz oddaje zbyt słaby strzał z 14m po klepce Ciołka i Jaromina, w 14' Rosiński z ponad 20m posyła piłkę ponad poprzeczką. W 18' Start powinien objąć dwubramkowe prowadzenie, lecz po przechwycie w środku pola Krystian Błach wpadając w pole karne posłał piłkę obok słupka. W 20' rozpoczyna się koncert duetu Ciołek-Pączko. Ten drugi wpada z prawej strony w pole karne, zagrywa do Thiela, wpierw przyblokowany zagrywa na lewo do Ciołka, który strzałem w przeciwległy róg wyrównuje. W 23' najpierw Pączko uderza w środek bramki, a następnie ostatnia ofensywna akcja Startu w tej połowie, lecz Samborski z 12m posyła piłkę wysoko ponad poprzeczką po dograniu Drapiewskiego z prawej strony pola karnego. W 24' minucie Szombierki obejmują prowadzenie. Ciołek na 11m został przyblokowany, ale piłkę przejął Pączko i ładnie ją sobie podbijając uciekł obrońcy w lewo i strzałem po długim rogu zdobywa bramkę. W 31' następuje jedyna możliwa zmiana w ekipie gości. Jedyna, ponieważ przyjechali z jednym rezerwowym. Kontuzjowanego Kamila Błacha zastępuje Gąska. Ofensywa Szombierek trwa nadal, lecz bez efektów. Niecelne strzały oddają Ciołek (po ładnym zejściu ze skrzydła do środka) z 22m w 34' oraz Jaromin z 18m w 39'. W 40' Thiel z rogu ostro dośrodkowuje w pole bramkowe, gdzie po zamieszaniu obrońcy wybijają piłkę, a w 45' ponownie Thiel z rogu tym razem na krótki słupek, a tam Szafrański piętą ponad poprzeczką.
Od mocnego uderzenia rozpoczyna się druga połowa. Co prawda w 47' po zagraniu Jaromina Mróz z końcowej linii dośrodkowuje na skraj pola bramkowego do Ciołka, lecz strzał szczupakiem wybijają obrońcy sprzed linii. Jednak minutę później Pączko przechwytuje piłkę w środku pola równocześnie zagrywając przed 16m do Ciołka, a ten wpadając w pole karne z 14m strzela na 3:1. Atakujemy dalej bez jakiejkolwiek odpowiedzi gości. W 58' na prawej stronie Thiel piętą ładnie zagrywa do Pączko, ten z linii końcowej wycofuje na 16m, lecz Rosiński strzela obok bramki, w 61' najpierw Mróz z 17m uderza, Kuleszka odbija do boku, skąd Pączko wrzuca przed pole bramkowe, tam do główki skaczą Jaromin oraz Ciołek i po zagraniu jednego z nich piłka opada na poprzeczkę. W 64' Ryś wchodzi za Rosińskiego, co powoduje roszady w ustawieniu linii pomocy. Ryś idzie na lewo, Ciołek na prawo (co nie przeszkadza mu w dalszym ciągu skutecznie atakować bramkę Startu), a Mróz do środka. W 67' goście wykonują jedyny tego dnia rzut rożny, a po nim Ciołek wychodząc z własnej połowy w sytuacji 2 na 1 dogrywa do Pączko, ale sędzia nie uznaje bramki, mimo iż Pączko do końca kontrolował położenie piłki (w tej sytuacji to ona wyznaczała linię spalonego). 3 minuty niemalże kopia tej akcji, kiedy to Ciołek po podaniu Jaromina zagrywa na 8m do Pączko i teraz już bez żadnych wątpliwości jest 4:1. Egzekucja trwa. W 72' Ryś na lewym skrzydle podaje do Pączko, ten odgrywa do wchodzącego w pole karne Rysia, który ma kłopoty z przejęciem piłki. Na całe szczęście na 16 metrze znalazł się Jaromin ładnie przymierzając skuteczne wykończył akcję i udział w meczu, zmieniony za chwilę przez Makowskiego. Bezradni i coraz bardziej zmęczeni goście nie potrafią przeciwstawić się dobrze dziś dysponowanym zielonym. W 82' ponownie Mróz uderza zza pola karnego, bramkarz broni, Makowski dobijając przenosi piłkę wysoko ponad poprzeczką. W 88' ładna akcja z prawej strony Ciołek do Makowskiego, ten z klepki do Szafrańskiego, z powrotem do Ciołka, który w polu karnym ładnie ograł obrońcę, lecz jego strzał Kuleszka końcem palców broni na rzut rożny. Teraz dwie akcje przeprowadza Start, a w zasadzie Samborski. Najpierw uciekł Ślęzokowi, potem minął Urbaniaka, ale jego podanie na 7m nie miał kto wykończyć. Następnie uderzał z 25 obok bramki. Ale ostanie słowo należało do duetu Pączko-Ciołek, kiedy to w ostatniej akcji meczu Pączko notując dziś 3 bezpośrednią asystę umożliwił Ciołkowi zdobycie dziś 3 bramki i ustalenie wyniku na 6:1. Ładne pożegnanie jesieni na stadionie Szombierek, lecz trzeba przyznać, że rywal dziś był naprawdę słaby. Wystarczy spojrzeć na poniższą statystykę:
strzały: 23 (14 w drugiej połowie) - 5
strzały celne: 15 (10 w drugiej połowie) - 1
zablokowane: 4 - 1
rzuty rożne: 5 - 1
Subiektywne oceny piłkarzy Szombierek:
Szymura 5 za udział w meczu, bezrobotny
Szafrański, Ślęzok, Urbaniak, Mrozek po 5 - Szafrański minus za udział przy straconej bramce, ale nadrobił później biorąc udział w akcjach ofensywnych, Urbaniak trochę na wyrost, gdyż popełnił kilka błędów
Mróz 6 aktywny, oddał kilka celnych strzałów zza pola karnego, ale brakowało w nich siły
Rosiński 6 między innymi dzięki niemu Start zbyt często nie podchodził pod nasze pole karne, mało precyzyjny w uderzeniach z dystansu
Thiel 7 nie tak widoczny w ataku, ale uporządkował dziś grę w środku pola
Ciołek 9 dziś szybki i dynamiczny, a poza tym skuteczny, 3 bramki i asysta, najlepszy jego mecz od meczu z Piastem II
Jaromin 8 brał udział w niemalże każdej ofensywnej akcji Szombierek, bramka i kilka niezłych prostopadłych podań głównie do Ciołka, z których bito na alarm pod bramką rywala
Pączko 9 miał udział w każdej bramkowej dziś akcji, 2 bramki (pierwsza naprawdę ładna), 3 bezpośrednie asysty, do tego jeszcze udział przy wyrównaniu, kiedy to podał do Thiela, a ten do Ciołka
Ryś, Makowski, Dymowski grali za krótko, by ich ocenić. Ryś - tylko jedno (z kilku) z jego dośrodkowań stworzyło jakieś zagrożenie pod bramką rywala, reszta nieprecyzyjne lądowały na aucie, bądź za mocne

piątek, 8 listopada 2013

Kolejne przełamanie

Ze względu na Targ Staroci pożegnalny mecz w 2013 roku przed własną publicznością Szombierki zagrają w niedzielę o godzinie 13. Naszym przeciwnikiem będzie Start Namysłów. Drużyna mająca swoje problemy i będąca jak my w dołku. Wynotowałem sobie wszystko na temat najbliższego meczu, po czym zajrzałem na stronę naszego rywala i wyszło na to, że ktoś to ładnie ujął z tamtejszego punktu widzenia. Nie będę powielał, polecam ten link http://startnamyslow.pl/a/jesien-2013/publicystyka/231-131108-srubujemy-anty-rekordy
Ja tylko dodam od siebie, że w tym sezonie Start Namysłów tracił przynajmniej 1 bramkę w każdym z 7 wyjazdowych meczy (bilans 0-1-6 2:21), a taka przykrość przytrafiła im się w ostatnich 9 meczach.

Kursy STS: 1 - 1.65; X - 3.5; 2 - 4.31
Wczoraj było: 1-1.85; X-3.4; 2-3.46, czyli ktoś na nas stawia :-)


LIVE

PS.
Wiadomo, jak skończyło się ostatnie spotkanie, kiedy to przyjechała do nas drużyna z 7 porażkami z rzędu. Oby nie było powtórki.
PS 2.
Świetna analiza naszej drużyny ze strony niedzielnego rywala http://startnamyslow.pl/a/jesien-2013/publicystyka/235-131109-chwila-prawdy

wtorek, 5 listopada 2013

Fakty i mity

Tu i ówdzie można usłyszeć głosy, że ojciec Lukasa Podolskiego - Waldemar, zdobył z Szombierkami Mistrzostwo Polski w 1980 roku. Nieprawda. Opuścił nasz klub w 1979 roku. Nie mam pewności, czy przed mistrzowskim sezonem, czy w trakcie, ale nie rozegrał ani jednego meczu w sezonie 1979/80, a więc o mistrzostwie na jego koncie nie może być mowy.
Co więcej, kariery u nas nie zrobił. Z tego co udało mi się ustalić, rozegrał w naszych barwach raptem jeden mecz. Miało to miejsce 5 maja 1979 roku w domowym meczu z Lechem Poznań zremisowanym 1-1 w obecności 5 tysięcy widzów. Wyszedł w podstawowym składzie, w 75' zmienił go Sośnica. Większą karierę zrobił w Górniku Knurów (obecnie Concordia) i ROW-ie Rybnik. Potem wyjechał do Niemiec.

Faktem natomiast jest, że nasz bramkarz z lat 1965-70 Jan Matysek, to ojciec Adama, 34-krotnego reprezentanta Polski, uczestnika Mistrzostw Świata w 2002 roku w Korei Płd. i Japonii, lecz jako jedyny z ówczesnej 23-osobowej kadry, na tych mistrzostwach nie wystąpił.

sobota, 2 listopada 2013

Z Piotrówką na zero

Piąty mecz z rzędu zakończony porażką. W trzech z tych pięciu meczy nie strzeliliśmy bramki. Podobnie było dziś - zero bramek, zero punktów. W przerwie zimowej konieczne jest znalezienie (o co będzie z różnych względów bardzo trudno) egzekutora, który będzie strzelał bramki. Niestety, w chwili obecnej duet Makowski - Pączko nie jest w stanie nam tego zapewnić.

piątek, 1 listopada 2013

Ciekawe doświadczenie

W jutrzejszym wyjazdowym pojedynku czeka naszych piłkarzy trochę egzotycznych wrażeń, gdyż w składzie LZS Piotrówka przeważają obcokrajowcy z Ameryki Południowej (brazylijczycy) i Afryki (z Senegalu, Zimbabwe i Nigerii). Na tym poziomie rozgrywek taka efemeryda to rzadkość i moim zdaniem nie powinna mieć tutaj miejsca. Nie chodzi wcale o rasizm (daleki jestem od tego), rozumiem, że jest liberalizm, swoboda zatrudnienia itp., ale jakie korzyści ma z tego polska piłka? Moim zdaniem żadnych i w ligach na poziomie regionalnym powinien być limit obcokrajowców (w meczu góra 2-3), ponieważ tutaj powinni ogrywać się polscy zawodnicy, by w rankingu FIFA nie wyprzedziła nas np. Jordania.

Nasz jutrzejszy przeciwnik, to sąsiad w tabeli zajmujący obecnie 9 miejsce (my jeszcze 8). Ich obecny bilans to 13 pkt w 13 meczach, na co składają się 3 zwycięstwa, 4 remisy i 6 porażek, bramki 16:17. Połowę z nich strzelił najlepszy strzelec drużyny z Piotrówki Gwaze. Bilans domowy to 2-2-3 9:10. Najbardziej znany piłkarz tej drużyny, to Mistrz Polski z Polonią Warszawa w 2000 roku Emmanuel Ekwueme.
Szombierki notują odpowiednio 5 zwycięstw, 1 remis (z Piotrówką 0:0 w pierwszej rundzie) i 7 porażek. Na wyjeździe 2-0-4 10:15.

W jutrzejszym meczu w drużynie gospodarzy za kartki nie zagrają trzej podstawowi zawodnicy, a mianowicie: Mateusz Iwan (10 meczy), Mpako Ndema Zerah (10m) i Łukasz Kluz (9m). Zieloni nie licząc kontuzji Wiśniewskiego i Kasprzyka, powinni wystąpić w optymalnym składzie.

Nie będę wypowiadał się na temat szans w tym meczu, bo miałem chyba zbyt wysokie oczekiwania zwłaszcza w naszych dwóch ostatnich domowych meczach. Liczę na miłe zaskoczenie.
Kursy STS: 1 - 2.25; X - 3.2; 2 - 2.73
LIVE