sobota, 24 maja 2014

Kompromitacja

CZARNI OTMUCHÓW - SZOMBIERKI 1:0(0:0)
57' Drzewicki 1:0
Czarni: Mańczyk - Szewczyk, Cichocki, Marzec, A. Magier - Szeląg (77' Strąg), Śliż (46' Drzewicki), Wąchała, Stec, Łoziński - P. Magier
Szombierki: Rosół - Szafrański, Dzido, Urbaniak, Cymański - Pączko, Rosiński (65' Kasprzyk), Thiel, Stefaniak (56' Cukiernik) - Pach - Makowski (80' Jaromin)

Żółte kartki: Łoziński, A. Magier - Kasprzyk

Niestety, przegrywamy z drużyną, która w lidze po raz ostatni wygrała 28 września 2013 roku (2:0 w Wodzisławiu z Odrą), a w Otmuchowie ostatnie zwycięstwo Czarnych oglądano 14 sierpnia 2013 roku (1:0 z Górnikiem II Zabrze).
Podejrzewam zupełne zlekceważenie rywala, który gra co tydzień (nie tak jak my), a w środę poprzedzającą dzisiejszy mecz niemalże ten sam skład grał 120 minut w Pucharze Polski. Chyba, że klub posiada tajemną wiedzę o tym, że 3 miejsce daje pewne utrzymanie lub odpuścili już ligę i skupiają się na Pucharze Polski.

PS.
Gratulacje za awans do półfinału Pucharu Polski. Jak się chce, to się da.

piątek, 23 maja 2014

Z nadzieją do Otmuchowa

CZARNI OTMUCHÓW - SZOMBIERKI 1-3.3; X-3.25; 2-2.0
24 maja, godz. 17:00
kursy STS

Po dwutygodniowej przerwie piłkarze Szombierek wyjdą na boisko tym razem w Otmuchowie. Gościliśmy tę drużynę całkiem niedawno, bo trzy tygodnie temu. Przyjechali do nas w okrojonym składzie i w zasadzie bez wysiłku Zieloni wygrali 5:0. Od tej pory Czarni zagrali 3 mecze - 1:1 Swornica (d); 2:2 Radzionków (w); 0:4 Łaziska (d). Szombierki tylko jeden - 2:1 Głubczyce.
Z pewnością jest to wada, że niektóre drużyny (w tym i Szombierki) grają w drugiej rundzie tylko 4 mecze, pozostałe 8. Jest to pewnego rodzaju wypaczenie, gdyż Głubczyce i Otmuchów przystępują do meczów bardziej zmęczeni, wykartkowani i kontuzjowani. A wystarczyło tylko np. przesunąć do naszej grupy ósmą w tabeli grupy południowej Odrę Wodzisław zamiast np. LZS Leśnica. Wszyscy (obie grupy spadkowe) grali by po 6 meczy. Śląski OZPN miał na to co najmniej pół roku czasu (o wycofaniu Leśnicy i Rogowa było wiadomo praktycznie od zakończenia rundy jesiennej). Korzystajmy więc z dobrodziejstwa błędnej decyzji organizatora rozgrywek i zdobywajmy jak najwięcej punktów, licząc na potknięcia innych. Wygląda bowiem na to, że jakby nie patrzeć z II ligi polecą co najmniej 4 drużyny z naszego okręgu, a w tym przypadku 3 miejsce może nie dać utrzymania. Ale jak już pisałem wcześniej - ostateczny kształt i skład III ligi poznamy najpewniej po sezonie i posiedzeniu komisji licencyjnej.

PS.
Nie wiem co się stało z ankietą, jeśli dobrze pamiętam ostatni wynik brzmiał 25-6 na korzyść "wiary w utrzymanie".

sobota, 10 maja 2014

Konsekwencja nagrodzona

SZOMBIERKI - POLONIA GŁUBCZYCE 2:1(0:0)
59' Pączko (głową) 1:0
74' Bawoł 1:1
83' Pach 2:1
Szombierki: Rosół - Urbaniak, Ślęzok (56' Pączko), Dzido, Cymański (76' Jaromin) - Szafrański, Cukiernik (63' Rosiński), Thiel, Stefaniak - Pach (88' Kasprzyk) - Makowski
Polonia: P. Kowalczyk - Szeja, Kiklaisz, Jamuła, Lenartowicz - Wanat, T. Kowalczyk, Złoczowski (81' Rudziński), Cieślik (46' Krzywko) - Ściański (46' Grek), Bawoł

Żółte kartki: Wanat, Lenartowicz, Kiklaisz

strzały (celne): 14(7) - 6(2), zablokowane 4-2
rzuty rożne: 8-1

Garstka najwierniejszych widzów oglądała ciężko wywalczone zwycięstwo Zielonych w ostatnim domowym meczu. Reszta chyba faktycznie wolała spędzić te popołudnie przy grilu. Taka też atmosfera panowała na trybunach.
Trener Górecko wystawił w wyjściowej jedenastce nominalnie 6 obrońców. Udany eksperyment na lewej stronie w postaci pary Cymański-Stefaniak chciał powielić na przeciwległym boku boiska, ustawiając Szafrańskiego przed Urbaniakiem. O ile Szafrański w poprzednich meczach sprawdzał się w roli dublującego prawoskrzydłowego, tak dziś kiedy miał to robić permanentnie już tak kolorowo nie było. Był to prawdziwy test dla niego, gdyż dziś przy zagęszczonym środku pola przez gości, nasze skrzydła były uruchamiane co rusz. Widząc, że eksperyment nie w pełni się powiódł, w 56' Górecko dokonał zmiany i korektę ustawienia, co niemal natychmiast przyniosło efekt.
Mecz zaczął się od wzajemnego badania i pierwszą groźniejszą sytuację stworzyli sobie goście, lecz po strzale Ściańskiego piłka poszybowała nad naszą bramką. Później to Szombierki utrzymywały się częściej przy piłce, a gra toczyła się głównie na połowie gości. W 14' Pach otrzymuje na 12m piłkę po zagraniu Stefaniaka ze skrzydła, uderza płasko po ziemi, bramkarz gości końcami palców wybija na róg. Później strzały głową Pacha i Makowskiego szybują nad poprzeczką bramki gości, w 23' Makowski otrzymuje za plecy obrońców podanie od Urbaniaka, lecz jego nieprzygotowany strzał z kąta z 14m przechodzi w bezpiecznej odległości obok bramki. W 25' druga najlepsza okazja gospodarzy w pierwszej połowie. Urbaniak po podaniu Thiela głową trafia w bramkarza. Jeszcze w 35' Makowski wycofuje na 10m do Pacha, lecz robi to niedokładnie i okazja przepada.
W drugiej połowie obraz gry nie ulega zmianie. Gospodarze widząc, że środkiem się nie przebiją, próbują rozerwać obronę Polonii skrzydłami. Czasami brakuje zdecydowania i zamiast uderzać piłkę z 16-20m pada o jedno podanie za dużo, jak w 48' Pach zamiast strzelać z 16m podaje na prawo do Szafrańskiego, a jego strzał został zblokowany. Również Cukiernik w 61' pięknie wyszedł niemal sam na sam z własnej połowy bojąc się chyba odpowiedzialności podał do Makowskiego, jego strzał broni Kowalczyk, a dobitkę Pączki zablokowali obrońcy.
Wcześniej jednak Górecko dokonał zmiany, która odmieniła losy spotkania. W 56' zszedł Ślęzok (w grze o zwycięstwo i takim obrazie gry obrońca był nam niepotrzebny), za niego Pączko. Na środek obrony przeszedł Urbaniak, na prawą Szafrański, a Pączko na prawą pomoc. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 59' Pączko z prawej strony urwał się z tłoku, przed polem karnym zagrał do Stefaniaka, a jego strzał Kowalczyk odbił na róg. Po rzucie rożnym Thiela piłka wyszła poza pole karne, tam ponownie dopadł do niej Thiel dośrodkowując w pole karne, gdzie Pączko z 7m pakuje ją głową do siatki. 1:0.
Szombierki dochodzą do kolejnych sytuacji. Nadal muszą rozrywać obronę skrzydłami, a paradoksalnie największe zagrożenie to strzały ze środka. Pecha ma obchodzący dziś 20 urodziny Makowski, łapany na spalonym (m.in. nie uznana bramka w 65'). I kiedy wydaje się, że będzie 2:0 i spokojny mecz dla Szombierek, pada wyrównanie. W 73' T. Kowalczyk po podaniu z głębi pola wychodzi sam na sam, ale jego strzał (pierwszy celny gości) na róg broni Rosół. Jednakże to co zbudował tą interwencją nasz bramkarz, zburzył minutę później. Przed polem karnym nasi obrońcy wymieniali podania, po czym Dzido wycofał do Rosoła, a ten nie trafił czysto w piłkę. I zamiast walczyć o nią z niespełna 17-letnim Grekiem odpuścił. W narożniku pola karnego znalazł się jednak Urbaniak, przepchnął młokosa odbierając mu piłkę. Jego wybicie było za krótkie (a może zabrakło asekuracji pomocników?), na 25m na klatkę przyjął Bawoł i najskuteczniejszy zawodnik gości ładnym strzałem przy słupku wyrównuje na 1:1. Robi się nerwowo, kibice domagają się zmian (zwłaszcza Pacha). Zieloni nadal konsekwentnie prą do przodu. W 83' Pach ruszył z piłką z prawego skrzydła do środka i chyba do końca nie wiedząc co z nią zrobić uderzył z przed pola karnego. Strzał a'la "spadający liść" wpada do siatki, w obozie Szombierek ogromna radość, trener Górecko wyskakuje z boksu pokazując kibicom gest zmiany. Wyraził to jeszcze po meczu, schodząc do szatni powtarzał "Hasło dnia - zmień Pacha". Gospodarze dowożą zwycięstwo do końca, warto jeszcze odnotować w 88' powrót po kontuzji Marka Kasprzyka.
Upór i konsekwencja przyniosły efekt i za to naszym piłkarzom chwała, bowiem mecz do łatwych nie należał,  Polonia zaprezentowała się dobrze, pokazując, że jeszcze może komuś uprzykrzyć życie (oby nie nam).
Piłkarze Szombierek schodzili do szatni żegnani przez garstkę kibiców, de facto podziękowało im tylko kilka osób ze "starej gwardii". Młodych, którym ponoć "zależy i są na każdym meczu" tym razem zabrakło (po raz kolejny zresztą).

piątek, 9 maja 2014

Domowe pożegnanie sezonu

SZOMBIERKI - POLONIA GŁUBCZYCE 1-1.67; X-3.5; 2-4.41
10 maja, godz.17:00
kursy STS

Terminarz tak się ułożył, iż mimo tego, że sezon kończy się 7 czerwca, Zieloni ostatni domowy mecz grają jutro. Jest więc okazja podziękować im za walkę w tym sezonie i czekać na rozstrzygnięcia na innych boiskach. A te póki co układają się pod nas - strata punktów Swornicy w Otmuchowie (może w Głubczycach też stracą? byłoby to zbyt piękne chyba), a także już w tej chwili 3 miejsce w grupie C-spadkowej (Podbeskidzie II) ma 3 pkt mniej od nas. Lecz trzeba wszystko do końca wygrywać. Jutro kolejna okazja, kurs już poleciał (w chwili wystawienia było 1.75 na zwycięstwo Szombierek).
Kolejny fakt, który może mieć znaczenie, to to, że Polonia gra trzeci mecz w ciągu tygodnia (my drugi). Na tym poziomie rozgrywek może to mieć istotny wpływ.
Jeśli się dobrze orientuję, to zagramy pełnym składem, nie ma zawieszonych za kartki. W barwach Polonii jest szansa ujrzeć naszego byłego zawodnika Krzysztofa Szeję, moim zdaniem w rundzie jesiennej  naszego najlepszego obrońcy. Zresztą w czasach naszych występów w IV lidze też.
TUTAJ statystyki Polonii w grupie południowej, w grupie B-spadkowej Polonia uzyskała 2 remisy po 1:1 z Radzionkowem i Polonią Łaziska Górne.

niedziela, 4 maja 2014

Łatwe zwycięstwo

SZOMBIERKI - CZARNI OTMUCHÓW 5:0(2:0)
2' Pach (rzut wolny) 1:0
14' Urbaniak (głową) 2:0
54' Stefaniak 3:0
63' Makowski 4:0
74' Makowski 5:0
Szombierki: Rosół - Urbaniak, Ślęzok, Dzido, Cymański - Pączko (59' Cukiernik), Rosiński, Thiel, Stefaniak (64' Ryś) - Pach (72' Ludwig) - Makowski (77' Jaromin)
Czarni: Mańczyk - Szewczyk, Marzec, Cichocki, A. Magier - P. Magier, Tomoń (61' Jedynak), Stec, Wąchała - Śliż (80' Fułat), Łoziński

Żółte kartki: Pach - A.Magier, Jedynak

Bezproblemowe zwycięstwo odnieśli piłkarze Szombierek nad gośćmi z Otmuchowa, którzy przyjechali do Bytomia w 13-osobowym składzie. Ich rezerwowy bramkarz (Jedynak) zagrał w polu, ale meczu nie dokończył, gdyż w 88' zszedł z boiska z kontuzją (po faulu na piłkarzu Szombierek chwilę wcześniej, za co ujrzał żółty kartonik).
Mecz dla Zielonych ułożył się idealnie. Po dwóch minutach prowadziliśmy 1:0 po rzucie wolnym z prawej strony Pacha. Ostro bita w pole karne piłka wpadła od słupka do bramki, choć był przy niej blisko Urbaniak. Kolejna groźna akcja gospodarzy i 2:0. Dośrodkowanie Pacha z prawej strony boiska głową do siatki wbił Urbaniak, choć goście protestowali sygnalizując wybicie piłki z rąk bramkarza, sędzia jednak uznał sytuację za "stykową" i wskazał środek boiska. Szombierki grały spokojnie, nie forsowały tempa, a goście nie byli w stanie poważniej zagrozić naszej bramce. Dopiero po upływie 30 minut oddali w jej kierunku 3 strzały, po jednym z nich Rosół wspaniałą paradą wybił piłkę na rzut rożny. Po drugiej stronie Cymański ładnie uderzył z 18m (Mańczyk wybił piłkę na rzut rożny), a Pączko głową z 5m trafił w boczną siatkę. Po 45 minutach można było być spokojnym o wynik, gdyż w tym sezonie w każdym przypadku (ten mecz był 7), kiedy do przerwy prowadziliśmy, wygrywaliśmy cały mecz. I to się potwierdziło.
Druga połowa rozpoczęła się od strzału Makowskiego z 16m, chwilę później Stefaniak z woleja trafia w słupek, a w 54' jest już 3:0. Po rzucie rożnym Thiela i główce Urbaniaka sprzed linii piłkę do siatki pakuje Stefaniak. W 56' Rosół po raz pierwszy ma kontakt z piłką w drugiej połowie, w 58' Pączko głową trafia w poprzeczkę sugerując jeszcze, że piłka przekroczyła linię bramkową. W 63' świeżo wprowadzony Cukiernik zabiera przed polem karnym piłkę rywalowi, podał do Makowskiego i jest 4:0. W 74' Rosiński ładnie przerzuca piłkę z prawej strony na lewą do Rysia, ten po kiwce z boku pola karnego do Makowskiego i ustala wynik na 5:0.
I to w zasadzie tyle z ciekawszych sytuacji w tym meczu. Nie ma sensu kogoś wyróżniać, bo i przeciwnik słaby, a Szombierki nie musiały się zbytnio wysilać. Gospodarze zrobili to, co do nich należało - zainkasowali 3pkt i to jest najważniejsze.

piątek, 2 maja 2014

Niedzielne granie

SZOMBIERKI - CZARNI OTMUCHÓW 1-1.62; X-3.5; 2-4.81
4 maja, godz.11:00
kursy STS

Ze względu na odbywający się u nas Targ Staroci, mecz zostanie rozegrany w niedzielę.
Przed meczem napisano już sporo o co gramy, więc o wadze spotkania rozpisywać się nie ma sensu. Jeśli się nie mylę, zagramy bez pauzującego za kartki Dawida Mroza.

Strona naszych gości http://www.czarni-otmuchow.pl/news.php
TUTAJ można zobaczyć statystyki drużyny w III lidze śląsko-opolskiej w grupie południowej. O ile jesienią byli w stanie sprawić pojedyncze niespodzianki (zwycięstwa z Górnikiem II, Pniówkiem czy remis z Rekordem Bielsko-Biała), to już wiosną wystarczy spojrzeć na ich wyniki:
3:0 wo. D Przyszłość Rogów 
0:8 W Podbeskidzie II Bielsko-Biała
0:8 W Nadwiślan Góra
0:3 D Odra Wodzisław
0:5 W BKS Stal Bielsko-Biała
3:0 wo. D LZS Leśnica
15 strzelonych bramek (faktycznie 9 - 6 walkowerem) chwały raczej im nie przynosi.

PS.
W STS-ie kurs na zwycięstwo Szombierek już spadł :-)