piątek, 21 lutego 2014

Nie za wcześnie?

Na oficjalnej stronie naszego klubu pojawiła się informacja, że dziś, tj. 21 lutego mija 95 lat od założenia klubu Poniatowski, którego jesteśmy spadkobiercami. Jednak ja mam wątpliwości co do tej daty, bo chyba klub pospieszył się o cały rok. 95 lat to Szombierki będą mogły świętować w listopadzie.
Sięgając do monografii nie żyjącego już Józefa Larischa (którą pewno większość z nas posiada w swoich zbiorach) w rozdziale II napisane jest (pozwolę sobie zacytować):
"...Pierwsze spotkanie założycielskie - którego fakt przyjęto jako datę narodzin nowego klubu sportowego o późniejszej nazwie Poniatowski - miało miejsce w listopadzie 1919 roku..."
"...Fakt powstania Poniatowskiego w listopadzie 1919 roku potwierdzają wywiady z działaczami i piłkarzami przeprowadzone w 1969 roku..."
I dalej:
"...21 lutego 1920 roku, w salce restauracyjnej pana Szyszki przy obecnej ul. Witosa w Szombierkach, odbyło się walne zebranie członków klubu, które oficjalnie zatwierdziło istniejące już TS Poniatowski jako organizację sportową..."

Wątpliwości co do daty założenia klubu ma też Andrzej Gowarzewski, tępiciel wszelkich kłamstw i niedociągnięć w naszej piłce. Pisałem o tym wcześniej. Poddaje w wątpliwość podpinanie się Szombierek do Poniatowskiego, ale w końcu uznaje (szalę przechylił chyba fakt, że Szombierki reaktywowali działacze Poniatowskiego). Bytomskiej Polonii natomiast w stu procentach odmawia daty założenia w 1920 roku, z całą stanowczością w każdej swej publikacji odnotowując początek istnienia klubu w 1945 roku.
Nas też przypisuje do 1920 roku (wtedy odbyło się walne). Jednak my trzymamy się daty 1919 rok. I tu klub (czego nie należy chwalić) pomylił się o cały rok. Dziś mamy (jeszcze) tylko 94 lata.

sobota, 15 lutego 2014

Wychowankowie Szombierek na szczycie

Miarą klubu są nie tylko osiągnięcia i tytuły drużyny, ale także sukcesy wychowanków niekoniecznie w barwach, z których się wywodzą. Patrząc na dokonania Zielonych mających w CV jako pierwszy klub wpisane Szombierki, to wiele tego nie jest, ale chcąc nie chcąc jesteśmy tylko klubem dzielnicowym, więc chwalmy się tym, czym mamy.
Lista reprezentantów Polski nie jest długa (pełna na stronie głównej Szombierek, ale tam są reprezentanci, którzy grali w naszych barwach):
Helmut Nowak
Jan Wilim
Jerzy Wilim
Rudolf Wojtowicz
Krystian Walot
Roman Szewczyk
Jakub Kamiński
Pierwsza czwórka grała w kadrze jako zawodnicy Szombierek, Walot natomiast zagrał w reprezentacji jako piłkarz Ruchu Chorzów, a Szewczyk już jako gracz Śląska Wrocław, krótko po odejściu z Bytomia.
Po 27 latach od ostatniego występu Szewczyka w reprezentacji, do tego zacnego grona dołączył Kamiński z Lecha Poznań. 
Jakub Kamiński (już w barwach WfL Wolfsburg) jest pierwszym wychowankiem Szombierek, który zagrał na Mistrzostwach Świata.

Co ciekawe, w reprezentacji Polski zagrało więcej wychowanków Szombierek, niż np. Legii Warszawa, czy Górnika Zabrze!!!

Z kolei nasi wychowankowie, którzy sięgnęli po tytuł Mistrza Polski to:
Jerzy Wilim dwukrotnie w barwach Górnika Zabrze. W roku 1971 (21 meczy i 7 bramek) oraz w roku 1972 (5 meczy i 3 bramki)
Krystian Walot w barwach Ruchu Chorzów w roku 1979 (18 meczy)
oraz nasi mistrzowie z roku 1980:
Andrzej Gruszka (6 meczy)
Józef Matura (1 mecz)
Joachim Wieczorek (4 mecze)
Bogdan Włodarczak (10 meczy)
Rudolf Wojtowicz (30 meczy)
a także Jakub Kamiński (33 mecze i 9 bramek) z Lechem Poznań w sezonie 2021/22.

środa, 5 lutego 2014

Czy wiecie, że...

Szperając w archiwach natrafiłem na kilka ciekawostek, o których do tej pory nie miałem pojęcia (no może śladowe). Dotyczą one lat sześćdziesiątych i naszych występów na pierwszoligowych boiskach (jest co wspominać, bo prędko te czasy nie wrócą).
Dwie z nich miały miejsce w sezonie 1963/64 (to był nasz trzeci sezon na boiskach ekstraklasy po uprzednim spadku w 1950 roku).

Wszyscy wspominają nasze heroiczne zwycięstwo na "hasioku" z Legią 5:4 25 kwietnia 1965 roku, ale podobne wydarzenie, choć już nie tak szczęśliwe miało miejsce rok wcześniej. 3 maja 1964 roku podejmowaliśmy Wisłę Kraków w obecności 5 tysięcy widzów i oto zapis tego spotkania:
Szombierki - Wisła Kraków 3:3(0:2)
20' Gwiżdż 0-1; 26' Gach 0-2; 62' Kawula 0-3; 70' Jerzy Wilim 1-3; 85' Knop 2-3; 90' Pośpiech 3-3
i nasz skład
Mainka (46' Sobek II) - Peszke, Pośpiech, Kliński (37' Filok), Strzelczyk, Jan Wilim, Śladek, Jerzy Wilim, Knop, Mandziara, Nowak

RELACJE

Ten sam "hasiok" był areną wydarzeń ostatniej kolejki w tym samym sezonie i zapis meczu:
Szombierki - Legia Warszawa 3:1(1:0)
25' Jerzy Wilim 1:0; 65' Mandziara 2:0; 88' Jerzy Wilim 3:0; 90' Brychczy 3:1
W 27' Jerzy Wilim z rzutu karnego trafił w słupek.
Niby nic, ale w tamtym sezonie ekstraklasa miał trzech snajperów z tytułem "króla strzelców", którzy zdobyli po 18 bramek. Byli to Jerzy Wilim, Józef Gałeczka (Zagłębie Sosnowiec) i Lucjan Brychczy (Legia). Lecz z tym ostatnim to tak nie do końca. W 90' meczu w Bytomiu Brychczy uderzał z wolnego i głową do siatki piłkę skierował nasz obrońca Hajnisz. Ówczesny obserwator PZPN do protokołu wpisał gol samobójczy, tak samo uznała prasa (m.in. katowicki "Sport"), ale sprawa (głównie dzięki ośrodkom stołecznym) urosła do rangi państwowej  i gola zaliczono Brychczemu, dzięki czemu mógł partycypować w koronie króla strzelców.

Pisałem wcześniej o znanych piłkarzach, którzy swą wielką karierę zaczynali na naszym stadionie. Wcześniej byli to Boniek, Wałdoch oraz Szymkowiak, a było to na Modrzewskiego. Również i nieistniejący już "hasiok" był miejscem szczególnym dla Kazimierza Kmiecika. 23 czerwca 1968 roku (ostatnia kolejka sezonu 1967/68) po przerwie wszedł za Polaka i debiutował mając wtedy niespełna 17 lat!!!
Szombierki - Wisła Kraków 0:2(0:2) 
8' Polak 0-1; 15' Studnicki 0-2
Mecz ten ponoć przegraliśmy planowo, co pozwoliło Wiśle się utrzymać w pierwszej lidze.

Jesienią tego roku obie drużyny ponownie spotkały się w Bytomiu i tym razem dramaturgii nie brakowało. Tym razem to goście z Krakowa zmuszeni byli gonić wynik.