wtorek, 28 grudnia 2021

1949 cz.2

Rozgrywki wznowiono w połowie maja, by do końca miesiąca rozegrać 4 kolejki.





A w następnej kolejce (26 maja) pierwszy mecz z bytomską Polonią w I lidze.




3 dni później Szombierki gościły ŁKS. Jerzy Krasówka wpisuje się w annały klubowe, bowiem jako pierwszy zawodnik górniczego klubu zdobywa przynajmniej 3 bramki w jednym meczu. 
Wyczyn ten powtórzy niemal równo rok później, również w domowym meczu przeciwko ŁKS!
W relacji zwraca uwagę opis specyfiki ówczesnego boiska Szombierek.


Następuje niemal miesięczna przerwa w rozgrywkach. W Polsce goszczą drużyny Sparty Praga, Bratysławy i Żiliny rozgrywając serię towarzyskich spotkań. Łączona drużyna Polonii i Szombierek pokonuje Żilinę 1:0. 
Reprezentacja Polski przygotowuje się i rozgrywa mecz z Danią.

Pod koniec czerwca rozegrano 10 kolejkę. Szombierki podejmują wicelidera tabeli - poznański Lech.


Tydzień później mecz kończący pierwszą rundę rozgrywek i kolejna drużyna z czołówki tabeli.



Jak widać, mecz wywołał ogromne zainteresowanie. Również Cracovia organizowała autobusy dla swoich sympatyków. Kibice, którym zabrakło miejsca na stadionie wykorzystali okoliczną infrastrukturę.


W rozgrywkach następuje ponad miesięczna przerwa. To czas podsumowań i przygotowań do meczów reprezentacji z Węgrami. W meczu Polski B występuje Jerzy Krasówka.


Emblemat widniejący przy nazwie drużyny można uznać za ówczesny herb. Widnieje on również na koszulkach zawodników, a także na klubowych pieczęciach.

CDN.

Autor przy tworzeniu posta korzystał z udostępnionych internetowych zasobów Bibliotek Cyfrowych.

niedziela, 19 grudnia 2021

1949 cz.1

Po wywalczeniu w 1948 roku awansu do 1 Ligi Państwowej Szombierki przystąpiły do kolejnej edycji rozgrywek o Mistrzostwo Polski. 

W międzyczasie klub zmienił nazwę i piłkarską drużynę tytułowano teraz Górnik Szombierki.

W trakcie przygotowań do sezonu Szombierki rozegrały kilka sparingów, a ich rywalami były:
- Reprezentacja Górników Bytomia 10:0
- Górnik Zabrze 2:1
- Team Zryw Gnomia Bytom 8:0 (łączony zespół Zrywu i Gnomii)
- Walcownia Czechowice 8:2

Z optymizmem więc oczekiwano startu rozgrywek, z kolei przedsezonowe zapowiedzi ekspertów lokowały nową drużynę w elicie od czołowych miejsc, po wieszczony spadek. W samym zaś klubie celowano w pierwszą piątkę.

Historyczny debiut nastąpił 20 marca, a rywalem była warszawska Legia. Poniżej zawodnicy Szombierek desygnowani do gry w tym meczu.



W składzie Legii m.in. Kazimierz Górski, a dla strzelca zwycięskiego gola Mariana Skoczka był to jedyny występ w Ekstraklasie!
Z kolei mecz ten okazał się pechowy dla Henryka Suchego, który odniósł poważną kontuzję i zmuszony był w wieku 21 lat zakończyć karierę. Został trenerem i wychowawcą młodzieży, prowadził również Szombierki w Ekstraklasie w latach 1963-67.


Heinz Fuchs - strzelec historycznego, pierwszego gola dla Szombierek w I lidze. Od 1950 roku komunistyczna władza kazała mu się nazywać Henryk Lisowski


W następnej kolejce Szombierki odniosły pierwsze zwycięstwo. Mecz rozegrano na stadionie Ruchu.



Na początku kwietnia gościmy drugiego beniaminka, gdańską Lechię. W ubiegłorocznych eliminacjach do 1 ligi gdańszczanie we wrześniu pokonali Szombierki dwukrotnie, lecz wynik meczu pokazuje, jaki postęp od tamtej pory poczynili bytomscy górnicy. Lechia przystąpiła do tego meczu dokładnie w takim samym składzie, jak w wygranym meczu 4:1. W Szombierkach w porównaniu z tamtym meczem 4 zmiany.







































Co ciekawe, bramkarza Lechii Józefa Pokorskiego przed sezonem łączono z Szombierkami, lecz do przenosin nie doszło.










W następnej kolejce Szombierki jechały w bojowych nastrojach do ówczesnego wicemistrza kraju, krakowskiej Wisły.

















































Po świątecznej przerwie (Wielkanoc) wyjazd do Warszawy.


Teraz z kolei następuje trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach. W uroczystościach 1-majowych masowo biorą udział sportowcy, rozgrywane są różne okolicznościowe puchary. 
A 8 maja pierwsza reprezentacja Polski gra w Bukareszcie z Rumunią (archiwalny skrót). Dla Szombierek to także historyczny moment. W reprezentacji debiutuje Jerzy Krasówka. Wchodzi za kontuzjowanego Gerarda Cieślika i strzela nawet gola, jednak węgierski arbiter go nie uznał, co wywołało spore kontrowersje.

CDN.

Autor przy tworzeniu posta korzystał z udostępnionych internetowych zasobów Bibliotek Cyfrowych.