sobota, 28 października 2017

Odjazd


ŚLĄSK ŚWIĘTOCHŁOWICE - SZOMBIERKI
sobota 28 października, godz. 14:00
kursy STS: 1 - 2.63; X - 3.6; 2 - 2.15

PRZEDMECZOWE STATYSTYKI

ŚLĄSK ŚWIĘTOCHŁOWICE - SZOMBIERKI 0:1(0:0)
88' Rybak 0:1
Śląsk: Krupa - Koniarek, Mołas, Wagner, Wawrzyniak - Jaskiernia, Kaiser, Ściętek, Hewlik - A. Lesik, M. Czapla (60' Szubert)
Szombierki: Odyjewski - Mielnik, Cybul, Domański, Stefaniak - Szombierski, Gwiaździński - Cichecki, Rybak, Lebek - Majsner (65' Sawicki)

Żółte kartki: A. Lesik, Wawrzyniak - Gwiaździński, Rybak, Stefaniak

GALERIA

SKRÓT obszerny materiał od 2'

Na boisku w Lipinach w kolejnym, wyjazdowym meczu na szczycie Szombierki pokonały Śląsk Świętochłowice, powiększając przewagę nad rywalami. Rewelacyjnego beniaminka prowadzi były piłkarz Szombierek, a także trener grup młodzieżowych naszego klubu Janusz Kluge. W jego barwach występuje również były piłkarz Zielonych Marek Szubert.

Tomasz Rybak, to dwunasty piłkarz Szombierek, który wpisał się w tym sezonie na listę strzelców.

piątek, 20 października 2017

Na luzie


SZOMBIERKI - WARTA ZAWIERCIE
sobota 21 października, godz. 15:00
kursy STS: 1 - 1.15; X - 6.25; 2 - 10.63

PRZEDMECZOWE STATYSTYKI

Szombierki zagrają bez zawieszonego za 4 żółte kartki Przemysława Sawickiego.

Barwy Warty Zawiercie reprezentuje były gracz Zielonych Robert Smoliński, który dla Szombierek rozegrał 52 ligowe mecze i strzelił w nich 6 bramek.

Trenerem Warty jest Andrzej Orzeszek, były piłkarz Szombierek, jak do tej pory strzelec ostatnich bramek dla Szombierek w Ekstraklasie (sezon 1992/93).

SZOMBIERKI - WARTA ZAWIERCIE 2:0(1:0)
43' Cichecki 1:0
64' Lebek 2:0
Szombierki: Odyjewski - Mielnik, Cybul, Domański, Stefaniak - Cichecki (74' Zając), Szombierski, Rybak, Lebek - Morys (88' Cieszyński) - Majsner
Warta: Rybka - Żemła, Skórski, Marek, Białkowski - Smoliński, Adamiecki (86' Grim), Wosik, Kubik (82' W. Majchrzak) - Zachara (71' Stasiewski), Radosz (55' Mąka)

Żółta kartka: Domański

Bez większych emocji, ale z kolejnym zwycięstwem. Tak pokrótce można podsumować dzisiejszy mecz.
Senną pierwszą połowę zakończył golem Cichecki, uderzając zza pola karnego. Z większym animuszem piłkarze wyszli na drugie 45 minut. Efektem przyspieszenia był drugi gol Lebka, który dobił odbity przez bramkarza ni to strzał, ni to dośrodkowanie Cicheckiego.
Pecha miał Mateusz Majsner, którego bramka w pierwszej połowie nie została uznana przez arbitra (przed dośrodkowaniem Lebka piłka opuściła plac gry), a w drugiej po jego strzale głową piłka wylądowała na poprzeczce.
Adrian Odyjewski po raz 5 w sezonie zachował czyste konto. Dziś zmuszony do większego wysiłku dwukrotnie. Za drugim razem sam stworzył okazję Smolińskiemu (źle podawał piłkę, którą nasz były zawodnik przechwycił), by po chwili obronić jego strzał w sytuacji sam na sam.

środa, 18 października 2017

Na własne życzenie

1/2 FINAŁU PUCHARU POLSKI na szczeblu Bytomskiego OZPN

SZOMBIERKI - ORZEŁ MIEDARY 2:3(2:1)
6' Majsner 1:0
9' Krzykawski 2:0
25' Polis 2:1
78' Mróz 2:2 (rzut karny)
86' Szkliniarz 2:3
Szombierki: Wiśniewski - Mielnik (46' Cichecki), Domański (46' Cybul), Ślęzok, Rogala (88' Strączek) - Zając (46' Sawicki), Cieszyński, Gwiaździński, Krzykawski (46' Stefaniak) - Morys (46' Szombierski) - Majsner (46' Terbalyan)

Żółte kartki: Cieszyński, Sawicki (2x), Cichecki, Wiśniewski

Czerwone kartki: Gwiaździński (25'), Sawicki (78' - za dwie żółte)

Na sztucznej murawie, przy sztucznym oświetleniu Szombierki odpadły z rozgrywek Pucharu Polski. Zaczęło się zgodnie z planem, od okazji Zająca. Po chwili Majsner dobija kolejny strzał Zająca, a Krzykawski wykorzystuje podanie popularnego "Kicka" i jest 2:0.
Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, ale komplikacje zaczęły się w 25 minucie. Gwiaździński traci piłkę na 16 metrze, po chwili Zieloni tracą bramkę. Z pretensjami do sędziego rusza Gwiaździński, ten wyjmuje żółtą kartkę, ale nawet nie zdążył jej pokazać, bowiem w jego kierunku  pada pytanie "Tyś jest jebnięty?" Za moment Gwiaździński zostaje usunięty z boiska, a gra przenosi się na połowę Szombierek.
Wydaje się, że mimo osłabienia mecz jest pod kontrolą, ale to piłkarze z Miedar mają okazje do wyrównania, które wydaje się tylko kwestią czasu. Moment ten nadszedł w 78 minucie, kiedy to arbiter dyktuje rzut karny za starcie Cicheckiego z jednym z zawodników Orła. Piłkarze Szombierek nie mogą się z tym pogodzić, Sawicki ogląda drugą żółtą kartkę (pierwszą za kopnięcie piłki po gwizdku w rywala) i muszą grać w dziewięciu, a Orzeł wyrównuje.
Decydująca bramka pada w 86 minucie, a jedyne okazje w drugiej połowie Szombierki stworzyły sobie w doliczonym czasie gry, jednak bez realnego zagrożenia bramki rywala.
Po końcowym gwizdku piłkarze Szombierek nie mogąc pogodzić się z decyzjami arbitra ruszyli w jego kierunku, co skończyło się pretensjami i słownymi utarczkami.

czwartek, 12 października 2017

Mecz prawdy na trudnym terenie


SARMACJA BĘDZIN - SZOMBIERKI
sobota 14 października, godz. 15:00
kursy STS: 1 - 2.2; X - 3.6; 2 - 2.56

PRZEDMECZOWE STATYSTYKI

Trudny egzamin czeka Zielonych w meczu na szczycie, w dodatku na bardzo nieprzyjaznym dla siebie terenie.
Wystarczy prześledzić historię dotychczasowych spotkań i wyniki na boisku w Będzinie. Jaki by nie był skład obu drużyn i ich miejsce w tabeli, Zieloni nie zdobyli na boisku przy ul. Sportowej nawet punktu!!!
Jeszcze przed pamiętnym wycofaniem się Szombierek spotkaliśmy się z Sarmacją w "starej" IV lidze i w sezonach 2004/05 oraz 2005/06 przegraliśmy tam odpowiednio 0:4 oraz 0:8.
Po reaktywacji w sezonach 2011/12 oraz 2012/13, kiedy to Szombierki były czołową drużyną IV ligi (drugie oraz pierwsze miejsce) kolejne porażki, tym razem 1:5 oraz 0:3.
Z kolei w ubiegłym sezonie również padł dla nas niekorzystny wynik, tym razem 1:2.
Jedyne zwycięstwo Szombierki odniosły na boisku Sarmacji w roku 2014 pokonując gospodarzy 2:1 w 1/2 finału Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego ZPN (SKRÓT MECZU).

PS.
Jak informuje komunikat Śląskiego ZPN, Szombierki zostały ukarane karą finansową w wysokości 300 zł za brak odpowiedniego zabezpieczenia należytego porządku w trakcie zawodów rozegranych 8 października.

SARMACJA - SZOMBIERKI 1:1 (1:0)
28' Malicki (rzut karny) 1:0
54' Stefaniak 1:1
Sarmacja: Maciejowski - Sroka, Balul, Kita, Gruszka - Jędrzejczyk, Dyrda, Barczyk (58' Nowak), Tyszczak (66' Makowski), Misztal (71' Zawadzki) - Malicki
Szombierki: Odyjewski - Mielnik, Cybul, Domański, Stefaniak - Gwiaździński,  Szombierski - Lebek (46' Majsner), Rybak (73' Zając), Cichecki (79' Krzykawski) - Sawicki (57' Morys)

Żółte kartki: Jędrzejczyk, Balul, Kita, Barczyk, Misztal, Nowak - Sawicki, Stefaniak, Krzykawski

GALERIA

W ubiegłym tygodniu w meczu ze Szczakowianką z chwilą pojawienia się na boisku Szombierskiego trener Osadnik odszedł od swego ulubionego ustawienia 4-4-1-1, przestawiając zespół na 4-2-3-1. Dziś w meczu na szczycie Szombierki zagrały w tym ustawieniu pełne 90 minut.
Mecz nie należał do emocjonujących. Za to dużo było walki, nerwowości w poczynaniach obu zespołów, a także żółtych kartek (w tym elemencie górą gospodarze).
W pojedynku liderów padł sprawiedliwy remis, lecz moim zdaniem ze wskazaniem na Szombierki. Gospodarze oddali na bramkę Odyjewskiego jeden celny strzał (już w 2 minucie). Bramkę strzelili z rzutu karnego, o podyktowanie którego duże pretensje do sędziów (to boczny zasygnalizował faul) mieli zawodnicy Szombierek. Argumentowali to tym, że Odyjewski w narożniku pola karnego wybił piłkę, a dopiero chwilę później Misztal wpadł w bramkarza.
Drugą połowę od początku z animuszem zaczęli przyjezdni i już w 47 minucie Sawicki stanął przed doskonałą okazją na wyrównanie, lecz jego nieprzygotowane (a miał trochę czasu) uderzenie z 14 metrów poszybowało wysoko ponad bramką. Jednak przewaga Zielonych przyniosła efekt w 54 minucie, kiedy to świetne podanie z własnej połowy boiska uruchomiło Cicheckiego, ten wpadł w pole karne i wycofał piłkę do nadbiegającego Stefaniaka. Kapitan zespołu uderzeniem z pierwszej piłki wyrównał stan meczu.
Do końca oba zespoły starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, lecz niewiele z tego wynikało. W atakach na bramkę rywala groźniejsi byli goście z Bytomia, lecz brakowało wykończenia choćby w postaci strzału. Dopiero w doliczonym czasie gry uderzenie Zająca z 16 metrów przyniosło trochę problemów Maciejowskiemu (sparował piłkę na rzut rożny), a mecz zakończył strzałem z 22 metrów w środek bramki Cybul, który chyba nawet niespodziewanie dla niego samego znalazł się w takiej sytuacji po szybkim wyjściu z własnej połowy.

sobota, 7 października 2017

Oby tak do końca


SZOMBIERKI - SZCZAKOWIANKA JAWORZNO
niedziela 8 października, godz. 12:00
kursy STS: 1 - 1.15; X - 6.25; 2 - 10.63

PRZEDMECZOWE STATYSTYKI

SZOMBIERKI - SZCZAKOWIANKA 4:0(2:0)
17' Mielnik 1:0
21' Zając 2:0
47' Mielnik 3:0
90+3' Stefaniak (głową) 4:0
Szombierki: Wiśniewski - Mielnik, Domański, Ślęzok, Stefaniak - Zając (58' Cichecki), Gwiaździński, Rybak, Lebek (72' Szombierski) - Morys (58' Terbalyan) - Sawicki (46' Majsner)
Szczakowianka: Kojdecki - Chrapek (58' Leda), Dworak, Grochal, Ząbek, Kamiński, Holewa, Sermak (80' Pieczara), Kędroń, Janeczko, (63' Molenda), Biskup

GALERIA

Stefaniak i Ślęzok z Szombierek oraz Kojdecki, Kędroń, Molenda i Sermak ze Szczakowianki byli uczestnikami ostatniego spotkania tych zespołów przy Modrzewskiego niemal 4 lata temu. Wtedy goście z Jaworzna wygrali 2:1 po bramkach Kędronia i Sermaka, dziś nie mieli żadnych atutów, by przeciwstawić się Zielonym.
Szombierki wygrały lekko, łatwo i przyjemnie, a gdyby strzelili jeszcze ze 2-3 bramki, goście nie mogliby mieć pretensji.
Bramki w obu połowach padały niemalże po bliźniaczych akcjach. W pierwszej połowie dokładne dośrodkowania Lebka i Stefaniaka z lewej strony w pole karne przyniosły bramki Mielnika i Zająca. W drugiej z kolei bramki padały po rzutach rożnych wykonywanych przez Morysa oraz Gwiaździńskiego (przy trzeciej bramce głową przedłużył Rybak, przy czwartej krótkie rozegranie z Rybakiem i dośrodkowanie Gwiaździńskiego do Stefaniaka).
Zwycięstwo to pozwoliło Szombierkom ponownie objąć przodownictwo w tabeli, jednak prawdziwy mecz prawdy czeka ich za tydzień w Będzinie z dotychczasowym liderem - Sarmacją.

Jakub Wiśniewski zadebiutował w ligowym meczu w barwach Szombierek, zaliczając przy okazji pierwszy raz czyste konto.