Kursy
STS: 1 - 1.95; X - 4.0; 2 - 2.8
Będzie to pierwsze wzajemne spotkanie obu drużyn. W ubiegłym sezonie w Pucharze Polski formalnie Szombierki zagrały z drugą drużyną Orła.
Marcin Wróbel z 7 bramkami jest do tej pory najskuteczniejszym zawodnikiem Orła.
ORZEŁ ŁĘKAWICA - SZOMBIERKI 2:3(1:3)
9' Sierczyński 0:1
17' Sobotka 0:2
24' Wróbel (głową) 1:2
28' Wojdas 1:3
85' Wróbel 2:3
Orzeł: Tylus - Kamraus, Bojdys, M. Biegun (46' Baran), Caputa (46' Małolepszy), Widuch, Rakowski, Chmiel, Radomski, Wróbel, Gazurek
Szombierki: Żółtak - Skrzypiński, Pacholski, Małkowski, Tonia (90+2' Anklewicz), Sierczyński, Krzemień, Wojdas, Sobotka, Chrabąszcz (85' K. Stachoń; 90+5' Pawłowski), Moritz
Żółte kartki: Wróbel (2x), Widuch - Chrabąszcz (2), Sobotka (1), Małkowski (4)
Czerwona: Wróbel (Orzeł, 89 minuta, za dwie ŻK)
Marcin Sierczyński i Bartosz Sobotka strzelili swe pierwsze bramki w ligowych barwach Szombierek.
Bardzo dobry mecz zagrały Szombierki w Łękawicy. Na mokrym oraz ciężkim boisku i przy wciąż padającym deszczu udało się wywalczyć 3 punkty, mimo problemów w końcówce z utrzymaniem wyniku.
Gospodarze już w 12 sekundzie oddali strzał, po którym piłka otarła się o poprzeczkę. Potem inicjatywa należała do Zielonych, uwieńczona bramkami. Zaczął Sierczyński (dziś na pozycji defensywnego pomocnika) strzałem pod poprzeczkę z 14 metra. Następne gole to już przedniej urody uderzenia w górny róg bramki z prawej strony pola karnego.
W międzyczasie Orzeł łapie kontakt dzięki swemu snajperowi, a Żółtak skuteczną interwencją ratuje zespół przed utratą bramki.
I mimo dwubramkowego prowadzenia, to Szombierki prowadzą grę. Lecz od około 70-75 minuty zaczyna brakować sił i Zieloni są spychani w okolice pola karnego. Ponownie Wróbel strzela gola, piłka trafia w słupek naszej bramki, a w 89 minucie Wróbel trafia do siatki, przy okazji poturbowany jest Żółtak. Wróbel zgłasza swe pretensje do pani sędziny, za co ogląda drugą żółtą kartkę i końcówkę meczu ogląda poza boiskiem.
Dziś na wyróżnienie zasłużył bez wyjątku cały zespół i oby tak było przynajmniej do końca rundy.