Kursy STS: 1 - 2.4; X - 4.0; 2 - 2.2
Będzie to pierwsze w historii spotkanie obu drużyn.
8 bramek ma Patryk Fabian, najskuteczniejszy zawodnik Spójni.
SZOMBIERKI - SPÓJNIA LANDEK 4:2(0:0)
49' Ślosarczyk 0:1
56' Mularczyk 1:1
63' Mularczyk 2:1
69' Moritz 3:1
80' Macura 3:2
81' Moritz 4:2
Szombierki: Żółtak - Tonia, Pacholski, Małkowski, Rogala (79' Anklewicz), Sierczyński, Mularczyk, Krzemień (88' K. Stachoń), Sobotka, Wojdas, Moritz (90+1' Gasz)
Spójnia: Kierlin - Macura, Ślosarczyk, Pisarek (58' Szołtys), Mencnarowski (72' Borek), Biskup (69' Misala), Wojtyła, Merebaszwili, Czaicki (67' Kralczyński), Czader, Fabian
Żółte kartki: Żółtak (2) - Merebaszwili

Ciężki mecz przed nami. Mam nadzieję że nasz doping doda skrzydeł naszym piłkarzom!
OdpowiedzUsuńLandek w tym sezonie dostał już 11 rzutów karnych...kolejna trupa aktorska ?
OdpowiedzUsuńSuma szczęścia zawsze równa się 0 Wszyscy tak narzekali na karnego z dupy z Podlesianką a jak zobaczyłem 2 i 3 bramkę z Łazisk to byłem w szoku jakie prezenty dostaliśmy od przeciwnika. Z Kłobuckiem też przynajmniej jedna bramka to była totalna szmata. Suma szczęścia zawsze równa się 0
Usuńróżnica między karnym podyktowanym przez słabego sędziego, a "prezentem" jest zasadnicza. do błędu przeciwnika trzeba zmusić, a sędzia to miernota , która była ślepa
UsuńCo ty chłopie porownujesz? Głupszego porównania dawno nie widziałem hahahahah
UsuńDo przerwy 0:0. Wyrównane spotkanie. Zieloni mieli jedna bardzo dogodna okazję. Nie jest łatwo.
OdpowiedzUsuńPrzed meczem konieczna była zmiana - na rozgrzewce kontuzji ulegl Skrzypiński. Za niego gra Rogala.
Przegrywamy od 48 min. Bardzo szybka kontra, nie udało się zatrzymać gracza Spójni. Zmieścił piłkę obok słupka.
OdpowiedzUsuń55 min. Remis 1;1
OdpowiedzUsuńStrzał zza pola karnego Patryka Mularczyka. Uderzenie po ziemi koło słupka. Nie wiem czy ktoś to dotknął po drodze :)
To co nie udało się na poprzednim meczu gdzie kalosz odgwizdał spalonego - tym razem wrzutka Toni i wykończenie Mularczyka. Prowadzimy 2:1!
OdpowiedzUsuń3:1. Tym razem wykończył Moritz! 68 min
OdpowiedzUsuńNiestety od 79 min - bramka Spójni. 3:2. Zamieszanie w polu karnym i jeden z zawodnikow zamknął akcje. Będzie ciężko. Będzie horror.
OdpowiedzUsuńA tu niespodzianka, natychmiastowa odpowiedź Morirza. 4:2.
Ależ emocje - rzut wolny pośredni z 10 metra dla rywala. Zieloni niemal na linii bramkowej. Mocne uderzenie po ziemi! Tuż koło bramki. Dalej 4:2
OdpowiedzUsuńWażne 3 pkt. Wygrywamy 4:2. Na koniec wydawało się że strzeliliśmy 5 bramke. Świetny rajd Wojdasa i po wejściu pole karne dogranie do jednego z naszych graczy, który wsunął piłkę do hmmm wydawało się że do siatki! Bramka nieuznana
OdpowiedzUsuńAle to było spotkanie! Strasznie dużo emocji, pomimo dość nudnej pierwszej połowy!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ostatnio trochę się pobawię w odczucia po meczu:
OdpowiedzUsuńŻółtak - pewny punkt w bramce, wszystko co powinno być w jego rękach - tam się znalazło. Przy bramkach nie zawinił, swoje zrobił. Kolejny mecz gdzie może być zadowolony, tak samo jak my. Rozwijaj nam się chłopie!
Tonia - ostatnio już chwaliłem ten ruch z ustawianiem go na prawej obronie. Jest tam gdzie być powinien chociaż widać, że kusi go granie z przodu :) Piękne dzisiaj kiwki, wspaniała asysta dla Mularczyka. Jest wyśmienicie!
Małkowski - wreszcie wrócił i swoje zrobił. Wiele przecieć, wydziubań piłki, twardej gry - jak dla mnie to dobre uzupełnianie się z Pacholskim. Jedyny drobny minus - przegrany pojedynek gdy straciliśmy bramkę na 1:0. Niemniej sytuacja była trudna, nie udało się, raczej nie winię.
Pacholski - gdyby nie Mularczyk to najlepszy gracz na boisku. Co miał to przeciął, był gdzie być powinien. Takich występów na pewno wszyscy pragniemy i dzisiaj to dostaliśmy. Wielkie brawa!
Sobotka - solidny, walczący, nieustępliwy. Do tego niezłe wrzutki z rogów, celne podania. Jeszcze tu mi czegoś brakuje więcej, ale może to kwestia pozycji? Ze swoich zadań się wywiązuje dobrze.
Mularczyk - man of the match. Nie ukrywam, że zwłaszcza pierwsza bramka przekonała mnie do tej oceny. Wziął sprawę w swoje ręce - uderzył celnie po ziemi i przywrócił nam tlen! Harował jak dzik, walczył jak lew - ukoronował to zdobyciem drugiej bramki. Tu był lider, tu był ekstra gość! Wspaniale nam się Patryk rozręcił :)
Krzemień - o tak! Ostatnio nieco narzekałem na Dawid jakby chory, zmęczony a dzisiaj to prawdziwy lider. Rządził w środku pola i w pierwszej połowie mógł nas wyprowadzić na prowadzenie. Ależ on harował na tym boisku, serducho zostawił. Wielkie, wielkie brawa. Zarówno on jak i Mularczyk i Pacholski, stanowili dziś o sile naszego zespołu.
Rogala - pierwsza połowa dość bezbarwna, choć walczący i szarpiący jak zwykle. Chyba dopiero zmiana skrzydła w drugiej części pierwszej połowy podziałała dobrze. Wymianka z Wojdasem sprawiła, że zaczęło się hulanie na skrzydle. Twardość, siła i solidność - dziękujemy za ten dzisiejszy mecz.
Sierczyński - raczej słabszy występ, trochę błędów. Pomimo tego - nogi nie odstawiał, w defensywie przecinał akcje, dużo biegał. Jedyne do czego się przyczepie to mniejsze wsparcie w przodzie. Uwzględnić jednak musze, że przeciwnik nie był słaby i to było poważne wyzwanie aby być wszędzie. Pozycja defensywnego pomocnika bardzo mu służy, to dobry kierunek panie trenerze!
Wojdas - niespodzianka, to był słabszy występ :) Przez większą część meczu mocno kryty i zamknięty przez rywala. Nasz diament dopiero po wymianie z Rogalą zaczął być widoczny, zrobiło się trochę miejsca. A to właśnie taki piłkarz - jak będzie mieć miejsce na swoje czary to od razu zrobi różnicę. I tak też się stało. Jak tyko przeciwnik się otwarł to Wojdas się odpalił. Końcówka spotkania należała już do niego. O mały włos nie zakończył meczu bramką. Ktoś już wyżej pisał - faktycznie piłka wpadła do siatki ale nie wiem, tam był spalony? Od Piotrka zawsze będzemy oczekiwać jeszcze więcej, taki już ma urok nasz młodzian! Wspaniały gość! Przyjemność dla oka.
Moritz - strzelił dwie bramki. Na tym można by poprzestać. Rozwijając jednak i trochę dodając kontrowersji, pomimo ewidentnie spektakularnego protokołu (dwa tory) to mecz dość bezbarwny w jego wykonaniu. Raczej na poziomie z ostatnimi szpilami. I nie, że wieszam psy, co to to nie - jeśli co mecz będa to dwie bramki to nie ma o czym mówić :P Poprosimy o taki układ.
A tak serio, no.... nie był to występ wybitny. Swoje zrobił, własciwie miał dwie akcje (plus jedno uderzenie z boku pola karnego, nieco niecelne). Kamil to prawdziwy duch zespołu i kapitan. Nawet mniej widoczny, robi dla ekipy wiele.
i część druga bo komentarz za długi...
UsuńZmiennicy:
Anklewicz - o dziwo dobre wejście, raczej najlepszy jego występ u nas (ma mało czasu bo same końcówki). Trzy razy wyłuskał piłkę, nie dał się obejść, raz naprowadził akcję ofensywną. Solidnie!
Gasz - standardowo. Jedna strata, jeden faul. Zabrakło żółtej kartki ale to pewnie przez te niewiele więcej niż 3 min jakie pojawił się na boisku. Fajne w nim jest to, że jak tylko wchodzi to jest widoczny - dużo biega, robi zamieszanie.
Ktoś też wyżej pisał, że Spójnia to lubi w karne. I faktycznie - naliczyłem sześć nurków w polu karnym. Nie dało się na nich patrzeć. Dobrze, że zostali dziś ukarani.
Poziom sędziowania ponownie - co najmniej lichy.
Brawo Zieloni!!!
Analizę (i nawet wywiad z ich trenerem na ten temat) zrobił katowicki Sport w czwartkowym lub piątkowym wydaniu.
UsuńAsystę na 2:1 do Mularczyka, to raczej Wojdas dał.
Nieuznana bramka na 5:2 autorstwa Kacpra Stachonia. Chop ma pecha, bo ponad 50 ligowych meczów dla Zielonych i nadal bez gola.
Jak dla mnie Tonia piętro wyżej w ustawieniu. Zaczął grać po 90 minut to i więcej daje drużynie.
Kartki i kontuzje wymusiły na trenerze zmiany w ustawieniu (a nie trzymanie się sztywno "11" z początku sezonu) i od drugiej połowy meczu z Victorią widać jakość z którą idą wyniki (tak - z Podlesianką był wynik, a punkt zabrany przez błąd sędziego).
Sierczyński na "6" to strzał w 10, Skrzypiński na środku obrony też wymiatał, pojawienie się Toni w wyjściowym składzie przynosi nam 9 punktów w 4 meczach (prawie 10 - pechowa Podlesianka :-))
Pisałem wam już kiedyś, że Tonia powinien wejść do podstawy od początku sezonu. To jest klasowy gracz, a Cygnar (czytaj: Cymbał) trzymał go na ławce przeszło pół rundy.
Usuńale mam dzisiaj wieczór 🍻 emocje lepsze niż w przepłaconej "ekstraklasie" brawo dla całej ekipy z M3 💪 walka i to co lubimy najbardziej ⚽️⚽️⚽️⚽️
OdpowiedzUsuńOstatni w tabeli Gwarek, jedyne punkty jakie zdobył to zgadnijcie z kim :)
OdpowiedzUsuńStolczyk Piekło?
Usuńlekcja na przyszłość, żeby nikogo nie lekceważyć
UsuńBrawo Zieloni! Jesteśmy dumni! Po takiej grze to czapki z głów!
OdpowiedzUsuńA faktycznie, czemu w ostatnich sekundach ta bramka nie została uznana? Co tam było? O co chodziło?
Podlasianka na pierwszym. Szok! Taaake Lebry !!!
OdpowiedzUsuńDalej mi się morda cieszy po tym meczu! Dzięki chłopaki za ten mecz! Dzięki kibicom za doping, było zajebi***!
OdpowiedzUsuńEmocje, walka, dużo bramek! To był mecz :D brawo nasi!
OdpowiedzUsuń