sobota, 10 maja 2014

Konsekwencja nagrodzona

SZOMBIERKI - POLONIA GŁUBCZYCE 2:1(0:0)
59' Pączko (głową) 1:0
74' Bawoł 1:1
83' Pach 2:1
Szombierki: Rosół - Urbaniak, Ślęzok (56' Pączko), Dzido, Cymański (76' Jaromin) - Szafrański, Cukiernik (63' Rosiński), Thiel, Stefaniak - Pach (88' Kasprzyk) - Makowski
Polonia: P. Kowalczyk - Szeja, Kiklaisz, Jamuła, Lenartowicz - Wanat, T. Kowalczyk, Złoczowski (81' Rudziński), Cieślik (46' Krzywko) - Ściański (46' Grek), Bawoł

Żółte kartki: Wanat, Lenartowicz, Kiklaisz

strzały (celne): 14(7) - 6(2), zablokowane 4-2
rzuty rożne: 8-1

Garstka najwierniejszych widzów oglądała ciężko wywalczone zwycięstwo Zielonych w ostatnim domowym meczu. Reszta chyba faktycznie wolała spędzić te popołudnie przy grilu. Taka też atmosfera panowała na trybunach.
Trener Górecko wystawił w wyjściowej jedenastce nominalnie 6 obrońców. Udany eksperyment na lewej stronie w postaci pary Cymański-Stefaniak chciał powielić na przeciwległym boku boiska, ustawiając Szafrańskiego przed Urbaniakiem. O ile Szafrański w poprzednich meczach sprawdzał się w roli dublującego prawoskrzydłowego, tak dziś kiedy miał to robić permanentnie już tak kolorowo nie było. Był to prawdziwy test dla niego, gdyż dziś przy zagęszczonym środku pola przez gości, nasze skrzydła były uruchamiane co rusz. Widząc, że eksperyment nie w pełni się powiódł, w 56' Górecko dokonał zmiany i korektę ustawienia, co niemal natychmiast przyniosło efekt.
Mecz zaczął się od wzajemnego badania i pierwszą groźniejszą sytuację stworzyli sobie goście, lecz po strzale Ściańskiego piłka poszybowała nad naszą bramką. Później to Szombierki utrzymywały się częściej przy piłce, a gra toczyła się głównie na połowie gości. W 14' Pach otrzymuje na 12m piłkę po zagraniu Stefaniaka ze skrzydła, uderza płasko po ziemi, bramkarz gości końcami palców wybija na róg. Później strzały głową Pacha i Makowskiego szybują nad poprzeczką bramki gości, w 23' Makowski otrzymuje za plecy obrońców podanie od Urbaniaka, lecz jego nieprzygotowany strzał z kąta z 14m przechodzi w bezpiecznej odległości obok bramki. W 25' druga najlepsza okazja gospodarzy w pierwszej połowie. Urbaniak po podaniu Thiela głową trafia w bramkarza. Jeszcze w 35' Makowski wycofuje na 10m do Pacha, lecz robi to niedokładnie i okazja przepada.
W drugiej połowie obraz gry nie ulega zmianie. Gospodarze widząc, że środkiem się nie przebiją, próbują rozerwać obronę Polonii skrzydłami. Czasami brakuje zdecydowania i zamiast uderzać piłkę z 16-20m pada o jedno podanie za dużo, jak w 48' Pach zamiast strzelać z 16m podaje na prawo do Szafrańskiego, a jego strzał został zblokowany. Również Cukiernik w 61' pięknie wyszedł niemal sam na sam z własnej połowy bojąc się chyba odpowiedzialności podał do Makowskiego, jego strzał broni Kowalczyk, a dobitkę Pączki zablokowali obrońcy.
Wcześniej jednak Górecko dokonał zmiany, która odmieniła losy spotkania. W 56' zszedł Ślęzok (w grze o zwycięstwo i takim obrazie gry obrońca był nam niepotrzebny), za niego Pączko. Na środek obrony przeszedł Urbaniak, na prawą Szafrański, a Pączko na prawą pomoc. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 59' Pączko z prawej strony urwał się z tłoku, przed polem karnym zagrał do Stefaniaka, a jego strzał Kowalczyk odbił na róg. Po rzucie rożnym Thiela piłka wyszła poza pole karne, tam ponownie dopadł do niej Thiel dośrodkowując w pole karne, gdzie Pączko z 7m pakuje ją głową do siatki. 1:0.
Szombierki dochodzą do kolejnych sytuacji. Nadal muszą rozrywać obronę skrzydłami, a paradoksalnie największe zagrożenie to strzały ze środka. Pecha ma obchodzący dziś 20 urodziny Makowski, łapany na spalonym (m.in. nie uznana bramka w 65'). I kiedy wydaje się, że będzie 2:0 i spokojny mecz dla Szombierek, pada wyrównanie. W 73' T. Kowalczyk po podaniu z głębi pola wychodzi sam na sam, ale jego strzał (pierwszy celny gości) na róg broni Rosół. Jednakże to co zbudował tą interwencją nasz bramkarz, zburzył minutę później. Przed polem karnym nasi obrońcy wymieniali podania, po czym Dzido wycofał do Rosoła, a ten nie trafił czysto w piłkę. I zamiast walczyć o nią z niespełna 17-letnim Grekiem odpuścił. W narożniku pola karnego znalazł się jednak Urbaniak, przepchnął młokosa odbierając mu piłkę. Jego wybicie było za krótkie (a może zabrakło asekuracji pomocników?), na 25m na klatkę przyjął Bawoł i najskuteczniejszy zawodnik gości ładnym strzałem przy słupku wyrównuje na 1:1. Robi się nerwowo, kibice domagają się zmian (zwłaszcza Pacha). Zieloni nadal konsekwentnie prą do przodu. W 83' Pach ruszył z piłką z prawego skrzydła do środka i chyba do końca nie wiedząc co z nią zrobić uderzył z przed pola karnego. Strzał a'la "spadający liść" wpada do siatki, w obozie Szombierek ogromna radość, trener Górecko wyskakuje z boksu pokazując kibicom gest zmiany. Wyraził to jeszcze po meczu, schodząc do szatni powtarzał "Hasło dnia - zmień Pacha". Gospodarze dowożą zwycięstwo do końca, warto jeszcze odnotować w 88' powrót po kontuzji Marka Kasprzyka.
Upór i konsekwencja przyniosły efekt i za to naszym piłkarzom chwała, bowiem mecz do łatwych nie należał,  Polonia zaprezentowała się dobrze, pokazując, że jeszcze może komuś uprzykrzyć życie (oby nie nam).
Piłkarze Szombierek schodzili do szatni żegnani przez garstkę kibiców, de facto podziękowało im tylko kilka osób ze "starej gwardii". Młodych, którym ponoć "zależy i są na każdym meczu" tym razem zabrakło (po raz kolejny zresztą).

12 komentarzy:

  1. Piękny mecz, wiele emocji, niesamowite bramki. Zarówno bramka Bawoła, jak i Pacha to istne stadiony świata. Co do Pacha to jeśli się utrzymamy to naprawdę w dużej mierze dzięki niemu. Ileż on już bramek nam strzelił? Świetny zawodnik, szkoda, że pewnie odejdzie po tym sezonie, nadał by się idealnie w przyszłym sezonie. Jego mankament to brak prawej nogi, ale jako jedyny facet na boisku widzi, spogląda i podaje, wiedząc gdzie i w jaki sposób. Błędy popełnia, naturalnie, ale to co potrafi wyczyniać z piłką to klasa sama w sobie.
    Szafrański zdecydowanie nadaje się na ławkę, gra istny piach. Stefaniak nie tylko zatrzymał się w miejscu co jeszcze zalicza sukcesywny regres. Szwankują mu podania na 3-4 metry, a kiedy wrzuca robi to "na pałę". Mimo wszystko na ogromny plus jego walka i zaangażowanie. Obrona zagrała bardzo dobrze, sporo się poprawiło w trakcie przygotowań do rundy wiosennej.
    Rosół na pewno jest wzmocnieniem, świetnie dyryguje obroną, do tego ładnie się zachowuje w bramce. Dzisiejsze błędy chyba wynikały ze stresu i braku doświadczenia, lecz będzie z niego wielka pociecha.
    Pomoc trochę bezbarwna, siedziała na własnej połowie, nie pokazując się ani nie wykazując (prócz Pacha) wielkiej ochoty do gry. Thiel pomimo kilku błędów zagrał dobre spotkanie, ale zbytnio "dreptał".
    Makowski dobre spotkanie, ale wydaje mi się że przydałaby mu się jakaś lekcja ustawiania się. Chłop non stop wychodzi przed linię obrońców, mając później niesłuszne pretensje do całego świata o spalonego. Ktoś mógłby powiedzieć, że po prostu go łapią na pułapkę ofsajdową, ale to bzdura. Ewidentnie to nasz napastnik popełnia błąd.
    Pączko man of the match, jego wejście tak ożywiło grę, że aż wierzyć się nie chciało. Jaromin dziś dość bezbarwny.

    Jeszcze słowo o kibicach, można by wieszać psy na tych którzy na stadion nie dotarli, ale... Widział ktoś jakiś plakat na mieście? Jakieś info na stronie głównej? Może jakaś akcja? Promocja? Coś co zachęciło by do przyjścia właśnie tych pikników? Zielona Hołota już najwyraźniej umarła, pozostali piknikowcy, którzy w dość dużej mierze ten klub utrzymują :) (piwko, kiełbaska, bilet etc). Dziwię się, że nic się nie dzieje.
    Wierzę w utrzymanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może klubowi nie zależy na nowych kibicach, w zupełności wystarczają ci, którzy już są?

      Usuń
    2. Niestety informacji o meczach u siebie to nie ma nigdzie. Ludzie się mnie pytają na targowisku czy dzisiaj Szombierki grają. Gdybym powiedział że nie, to pewni by uwierzyli, bo skąd mają wiedzieć o meczach, zero plakatów na dzielnicy, a wieszanie plakatu na budynku klubu i parkingu koło hali to jest chyba tylko dla ludzi, którzy na co dzień tamtędy przechodzą. Na stronie żadnej zapowiedzi meczu. Gdyby nie relacje Sebastiana Budzana i teraz Jinxa to już by nic nie było, albo takie jak po meczu z Czarnymi Otmuchów, gdzie jakby ktoś nie znał składu Szombierek, to pomyślałby że mamy nowego zawodnika - patrz Cukierek!
      Co do meczu to wszystko już zostało napisane powyżej :)

      Usuń
    3. Skończcie marudzić z brakiem plakatów.Myślę,że byłoby tak,gdyby zawisły,że dość szybko zostałyby zerwane przez polonistów z dzielnicy.Jak ktoś chce się dowiedzieć kiedy jest mecz to znajdzie info w gazetach lub w internecie.Jak ktoś nie chce przyjść na mecz,to i tak nie przyjdzie.

      Usuń
  2. Taka ciekawostka, warto to kolekcjonować :)
    https://www.youtube.com/watch?v=rlWYUD3LJNo

    OdpowiedzUsuń
  3. orientujesz się JinX jak wyglądają nasze szanse na utrzymanie? Znowu parę ciekawych wyników było, dobrze liczę, że mamy ogólnie 5 miejsce? To nam gwarantuje utrzymanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to chyba nawet OZPN nie wie, ile drużyn spadnie z naszej ligi. Wiele zależy od rozstrzygnięć w II lidze zachodniej. Jest jeszcze komisja licencyjna, może ktoś nie otrzyma licencji, może ktoś nie przystąpi do rozgrywek. Mądrzejsi będziemy na początku czerwca, ale jeśli będziemy nadal wygrywać (co łatwe nie będzie), to moim zdaniem szanse mamy ogromne.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 6 bramek rozgrywającego pomocnika to wynik aż nadto doskonały. Liczyłeś ile miał asyst? Ile wypracował sytuacji? Uderzeń? Facet nam robi całą grę a niektórzy jeszcze psioczą :D Jaromin ma bardzo nieudaną rundę, cieszmy się, że jest zastępstwo.
      A jak nie przekonałem, to odejmij te bramki Pacha, zobacz wyniki i ile punktów już straciliśmy :)

      Usuń
  5. Pachu to dobry grajek masz racje.

    OdpowiedzUsuń
  6. dzisiejszy puchar Polski:

    Lider I grupy IV ligi Grunwald Ruda Śląska w I rundzie Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej bez problemów wygrał z zajmującym czwarte miejsce w rybnickiej klasie A Dębem Dębieńsko. Podopieczni Teodora Wawocznego pokonali rywala na jego boisku aż 8:0 (0:2), a bramki zdobyli: Simon w 12 minucie, Maciongowski w 34 minucie, Dreszer w 51 minucie, Lein w 60 minucie, Kot w 62 i 76 minucie, Oswald w 81 minucie i Szczypior w 2 minucie doliczonego czasu gry.

    W pozostałych meczach: Sarmacja Będzin - Czarni-Góral Żywiec 5:2 (2:0): Misztal 9, Nowak 27 i 86, Jędrzejczyk 54, Michałek 84 - Szymoński 76 i 87-karny; LKS Kamienica - MLKS Woźniki 0:1 (0:1): Strąk 45, Silesia Lubomia - Beskid 09 Skoczów3:4 (3:3, 1:1): Socha 7, Brózda 56, Matuszek 60-karny - Surawski 6, Dziedzic 57, Jaworzyn 65 i 115. Od 117 minuty, po drugiej żółtej kartce dla Surawskiego skoczowianie grali w dziesiątkę.

    Losowanie ćwierćfinałów z udziałem zwycięzców I rundy oraz Pniówka Pawłowice, LKS Czaniec, Górnika II Zabrze i Szombierek Bytom w czwartek o godzinie 16.00.

    OdpowiedzUsuń
  7. no i po losowaniu: poniżej rozkład jazdy;


    Ćwierćfinały Pucharu Polski (27 maja 2014 r., godzina 17:30):
    MLKS Woźniki – Górnik II Zabrze
    Beskid Skoczów – Pniówek Pawłowice Śląskie
    Sarmacja Będzin – Grunwald Ruda Śląska
    LKS Czaniec – Szombierki Bytom

    Pary półfinałowe (10 czerwca 2014 r., godz. 18:00):
    MLKS Woźniki/Górnik II – Beskid/Pniówek
    Sarmacja/Grunwald – LKS Czaniec/Szombierki

    OdpowiedzUsuń