Szombierki (wtedy pod nazwą Górnik) po spadku z 1 Ligi w 1950 roku zapowiadały walkę o jak najszybszy powrót w szeregi najlepszych drużyn w Polsce. Dlatego z zapałem przystąpiono do rozgrywek 2 Ligi, która była już wtedy szczeblem centralnym.
Rok 1951
W terminarzu przewidziano tylko 14 meczy (liga liczyła 4 grupy po 8 drużyn), dlatego też nie można było sobie pozwolić na jakiekolwiek potknięcia. Jednak sezon ten w wykonaniu Szombierek był bardzo nierówny. Rozgrywki rozpoczęli trzema wygranymi w czterech meczach. Zwycięstwa przeplatali porażkami, a ich seria meczy wyglądała np. 5:0, 1:4, 4:0.
Sezon zakończyli porażką 2:6 w Częstochowie z Ogniwem (Skrą) i zwycięstwem u siebie 7:1 ze Stalą (Starem) Starachowice. W tabeli zajęli 3 miejsce za Górnikiem Wałbrzych i Górnikiem Zabrze.
Drugoligowy sezon zakończył się w połowie sierpnia, więc we wrześniu z nakazu Zrzeszenia Górników Jerzy Krasówka i Paweł Sobek trafili do Radlina na 6 meczy, walnie przyczyniając się do zdobycia przez tamtejszy Górnik wicemistrzostwa Polski.
Rok 1952
2 Ligę czekała reforma. Z 32 drużyn postanowiono utworzyć w przyszłym roku jedną 14-zespołową ligę. Więc gwarancję utrzymania dawało minimum 4 miejsce w 10-zespołowej grupie.
Na dodatek od początku sezonu Szombierki grały bez Huberta Banisza, Jerzego Krasówki oraz Pawła Sobka, którzy przygotowywali się do Olimpiady w Helsinkach. W klubie zgłaszano o to pretensje do związku, jednak przez pół sezonu musiano sobie radzić bez nich.
Po pierwszej rundzie mimo ambitnej postawy Szombierki zajmowały 7 miejsce. O utrzymaniu zadecydowała druga runda, kiedy do klubu wrócili olimpijczycy, a bilans ostatnich meczy sezonu to 5-4-0.
Szombierki zajęły więc 4 miejsce (ostatnie bezpieczne), a do ligi regionalnej spadły m.in. Górnik (Ruch) Radzionków, Górnik Zabrze, czy Stal (Naprzód) Lipiny.
Po sezonie rozpoczęto rozgrywki Pucharu Polski, a w nich Szombierki w pełnym składzie dotarły do półfinału rozgrywając po drodze m.in. mecz o którym pisałem TUTAJ
Rok 1953
Po reformie w 2 Lidze grało 14 drużyn, z czego dwie miały awansować wyżej.
Szombierki od samego początku lokowały się w czołówce, zgłaszając aspiracje do premiowanych lokat. Jednak w 11 kolejce drużyna nie pojechała do Kielc na mecz z Gwardią (Błękitnymi). W klubie stwierdzono, że z powodu kontuzji w zespole lepiej oddać ten mecz walkowerem, licząc na późniejsze odrobienie straty. Była to dopiero druga porażka w tych rozgrywkach.
Po 1 rundzie zajmowali w tabeli 3 pozycję mając taką samą ilość punktów, co dające awans 2 miejsce.
Przed decydującym meczem w 25 kolejce Szombierki odnotowały serię 6-3-0. Wtedy to na stadionie Polonii Bytom Szombierki przegrały z Włókniarzem (ŁKS) Łódź 3:6. W ostatniej kolejce w meczu o 3 miejsce przegrali w Warszawie z Kolejarzem (Polonią) 0:2 i ostatecznie zajęli 4 miejsce.
Był to rok, kiedy to swe ostatnie mecze w Reprezentacji Polski zagrali Banisz, Krasówka i Sobek.
Rezerwa Szombierek wygrała rozgrywki Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
Rok 1954
Tym razem 2 Liga liczy 11 drużyn, z czego 3 mają awansować do 1 Ligi.
Po pierwszej rundzie wydaje się, że Szombierki są bliskie celu. Pierwszej porażki doznali dopiero w 10 kolejce, notując w całej rundzie bilans 8-1-1. W międzyczasie bramkarze Edmund Heluszka i Joachim Szołtysek nie wyjmowali piłki z siatki przez 610 minut, a na stadionie Polonii Bytom w obecności 30 tysięcy widzów Szombierki pokonują Stal (Zagłębie) Sosnowiec 2:0.
Po 1 rundzie mają 4 punkty przewagi, a w prasie m.in. takie tytuły

Jednak drużynę dopadły kontuzje m.in. Banisza, Krasówki, czy Sobka (nie zagrał do końca sezonu), w 4 kolejnych meczach nie są w stanie strzelić bramki, więc przewaga topniała. Po powrocie Krasówki jeszcze jeden zryw i wyjazd do Wałbrzycha.
Tam gra nie układała się od początku i w 67 minucie przy stanie 0:4 sędzia zakończył mecz. Powód - zdekompletowanie drużyny Szombierek. Już w pierwszej połowie z powodu kontuzji boisko opuścił Golenia, po przerwie widząc, że gra się zaostrza, a wynik niekorzystny boisko opuścili Szymankiewicz, Burda i Fuchs. W dodatku bramkarz Heluszka został usunięty za kopnięcie przeciwnika w głowę. Widząc to z boiska zszedł Gorzelik i sędzia zmuszony był zakończyć mecz.
W obawie przed powtórką meczu działacze i kibice wałbrzyszan porywają jednego z rzekomo kontuzjowanych zawodników Szombierek prowadząc go przez miasto do szpitala sprawdzić, czy aby na pewno jego kontuzja jest poważna. Jednak piłkarzowi udaje się zbiec.
Ostatecznie wynik utrzymano w mocy, a bramkarz Heluszka został zdyskwalifikowany na 6 miesięcy.
Jeszcze jeden zryw w ostatnich 2 meczach niestety nie dał Szombierkom awansu, a zadecydował o tym gorszy bilans bramkowy!

Juniorzy Szombierek zdobywają wicemistrzostwo Polski.
CDN.
Autor przy tworzeniu posta korzystał z udostępnionych internetowych zasobów Bibliotek Cyfrowych, a także strony internetowej hppn.pl